Dowiedziono, że koralowce mogą leczyć ból. Jak informuje "British Journal of Pharmacology" to właśnie Substancja otrzymywana z miękkich korali, które występują u wybrzeży Tajwanu może pomóc w leczeniu bólu, związanego z uszkodzeniem nerwów.
Ból dotyka coraz większą grupę ludzi. W niektórych neuropatiach pojawia się ból na którego nieskuteczne bywają nie tylko tradycyjne środki w rodzaju aspiryny, ibuprofenu czy paracetamolu, ale nawet pochodne morfiny. U pacjenta z neuropatią bardzo silny ból może wywołać na przykład lekkie dotknięcie, bywa też, że ból pojawia się bez widocznego powodu. Częstą przyczyną neuropatii jest cukrzyca.

Jak sugerują badania zespołu doktora Zhi-Hong Wena z tajwańskiego Narodowego Uniwersytetu Sun Jat-sena na Tajwanie, występujące u wybrzeży Tajwanu miękkie koralowce z gatunku Capnella imbricata mogą dostarczyć kapnellenu, środka przeciwbólowego działającego w neuropatiach. Na razie udało się udowodnić ten pogląd na badanych szczurach.

Kapnellen wydaje się działać na otaczające komórki nerwowe komórki mikrogleju i astrocyty, które mogą mieć związek z bólami neuropatycznymi. W grę wchodzi prawdopodobnie proces zapalny, przebiegający z wydzielaniem cytokin.

Koral Capnella imbricata często jest hodowany w akwariach przez miłośników morskiej fauny a jego prawdopodobne wspaniałe właściwości pozostawały nieznane. Koral ten bardzo łatwo rozmnaża się w niewoli, jeśli więc skuteczność metody się potwierdzi, nie powinno być problemów z pozyskiwaniem odpowiedniej ilości przeciwbólowej substancji

Wiele osób uważa, ze na wszystkie choroby na Ziemi istnieją lekarstwa ukryte w żywych stworzeniach tej planety. Z organizmów żyjących na rafach koralowych uzyskano juz wcześniej kilka cennych leków - na przykład stosowaną u osób zarażonych HIV azydotymidynę (AZT) z występującej na Karaibach gąbki. Z innych morskich organizmów otrzymano leki na choroby serca, wrzody, białaczkę i nowotwory skóry.



Źródło: www.zdrowie.onet.pl