Czemu seksu czasem więcej a czasem mniej?
17-08-2009 09:23
To jak często uprawiamy seks i jak to robimy, zależy głównie od naszego temperamentu. Jest on wpisany w naszą osobowość jednak są czynniki mające także na to wpływ.

Znane przyszłowie: Jesteś tym co jesz; okazuje się mieć jeszcze szersze znaczenie. To, co jemy wpływa także na nasz apetyt na seks. Jeśli chcemy pobudzić nasze pragnienie fizycznej miłości, warto spożywać czerwone mięso. Włączenie go do diety obniży nieco poziom prolaktyny – hormonu, którego nadmiar może obniżać zainteresowanie pań łóżkowymi igraszkami. Warto, aby dieta była bogata w witaminy grupy B, (zwłaszcza B6), które są odpowiedzialne za zniwelowanie poziomu stresu. Od dawna stosowanym afrodyzjakiem jest czosnek (którego należy używać bardzo ostrożnie ze względu na intensywny zapach).

Amerykańscy psychologowie uważają, że po sposobie jedzenia można rozpoznać pewne elementy seksualnego temperamentu partnera: wegetarianie na ogół mają problemy z identyfikacją z własnym ciałem i mogą być w łóżku nieco powściągliwi. Jeśli twój chłopak marudzi przy obiedzie – raczej nie będzie skory do łóżkowych eksperymentów. Ci, którzy są przy jedzeniu powolni i delektują się pełnią smaku wypadają w rankingu najlepiej. Najbardziej zaś niepokojące mogą być stałe wizyty kochanka w barach typu fast food (mogą świadczyć o braku wyobraźni) oraz …bardzo szybka konsumpcja posiłku.

Duże znaczenie ma także cykl miesiączkowy. Kobiety są wpisane w (około) dwudziestoośmiodniowy cykl. Na samym jego początku (czyli w pierwszym dniu miesiączki) zwykle są w najlepszej kondycji psychicznej, obniżony nastrój i wszystko je drażni. Tym samym mają wtedy mniejszą ochotę na seks. Panie, które szczególnie lubią kochać się w trakcie miesiączki są zwykle (błędnie!) przekonane, że w tym czasie nie można zajść w ciążę.

Mniej więcej w piątym dniu cyklu zaczyna wzrastać poziom jednego z podstawowych hormonów kobiecych – estrogenu. Wzrost ten trwa nadal w około ósmym dniu cyklu – cera staje się gładsza, oczy błyszczą, włosy same się układają. Zwykle panie w tym czasie mają wielką ochotę na fizyczne zbliżenia.

Apogeum rozochocenia przypada mniej więcej na połowę cyklu – w trakcie dni płodnych. Zaraz po nich poziom estrogenów zaczyna spadać i chociaż (z powodu wzrostu poziomu prolaktyny) możemy nieco gorzej czuć się psychicznie, nadal mamy większą ochotę na seks, za sprawą wydzielanej w tym czasie oksytocyny. Najgorzej czujemy się zwykle od dwudziestego piątego dnia do końca cyklu. Rekordowy poziom prolaktyny sprawia, że jesteśmy płaczliwe, senne i znużone. To nienajlepszy czas na miłosną grę.

Wszelkie zaburzenia hormonalne mogą zaburzać ten naturalny cykl. Szczególnie zły wpływ na libido ma zbyt wysoki poziom protaktyny. Jeśli z kolei jesteśmy seksualnym wulkanem, możliwe, że mamy zbyt wysoki poziom estrogenów.

Ogromny wpływ na apetyt na seks ma życie psychiczne. Czynniki psychologiczne mogą niszczyć udane życie seksualne:
- stres w pracy, w domu itp
- kłopoty w związku, brak zaufania
Równie źle wpływają czynniki takie jak:
- bezsenność
- przemęczenie
- zła dieta




Źródło: www.kobieta.wp.pl

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów198
postów50488
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18899
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.