W ostatnim czasie przeprowadzono ciekawy eksperyment. Dziewięć kobiet z zasłoniętymi oczami i bez dotykania, miało ocenić atrakcyjność kilku mężczyzn po... zapachu!

Mężczyzn podzielono na trzy grupy po trzy osoby. Pierwszej grupie nakazano kąpiel używając żelu pod prysznic z feromonami. Drugiej trójce to samo ale żelem bez feromonów. Trzeciej grupie nie kazano się kąpać lecz spocić przy wysiłku fizycznym. Zapachy trzech grup podano panią na papierkach chłonących zapach.

Jedna z uczestniczek, wybrała mężczyznę, który używał żelu z feromonami. Mimo, że jak potem przyznała, pod względem wyglądu i cech osobowości nie był to ktoś, z kim w innej sytuacji na pewno chciałabym się umówić.

To właśnie chcieli usłyszeć przedstawiciele firmy Dial, sponsora eksperymentu i producenta nowego myjącego żelu dla mężczyzn ”z dodatkiem feromonów” (Dial for Men Magnetic Attraction Enhancing Body Wash).

- Nie twierdzimy, że używając naszego produktu będzie się mieć zapewnione powodzenie – mówi Ryan Gaspar, menadżer marki. - Mówimy jedynie: Dajemy ci dobry punkt wyjścia.

Producenci wielu kosmetyków dodają lub będą dodawać, syntetyczne feromony do swoich produktów. To może choć nie musi, podnieść sprzedaż danego kosmetyku, ponieważ w naszej kulturze atrakcyjność i powodzenie u płci przeciwnej, są cechami człowieka sukcesu.

Mężczyznom dobiera się feromony należące do rodziny steroidów spokrewnionych z testosteronem, które są wydzielane przez gruczoły potowe pod pachą. Związkiem powszechnie stosowanym u kobiet jest estratetraenol, pochodna hormonu płciowego – estradiolu. (Informacje na temat tych syntetycznych feromonów są chronione prawem patentowym, a ich producenci, zapytani, nie ujawniają ich składu).

Ale czy dodatek syntetycznych feromonów faktycznie pozwala stworzyć ulotną miłosną miksturę zapachową?

- Istnieje wiele nieporozumień na temat działania ludzkich feromonów – mówi dr Charles Wysocki, neurobiolog behawioralny z Monell Chemical Senses Center w Filadelfii, autor niedawno opublikowanego raportu ”Ludzkie Feromony: Teorie i Fakty” (Human Pheromones: What's Purported, What's Supported), który został zamówiony przez Sense of Smell Institute, odział Fragrance Foundation (fundacji stworzonej przez 6 liderów w produkcji perfum). - Chcemy zaprotestować i zapytać, gdzie są dowody? To, jak działają ludzkie feromony, jest ciągle bardzo dyskusyjne.

Dr Helen Fisher, biolog i antropolog, że człowiek bardziej polega na wzroku niż zapachu, jeśli chodzi i dobór partnera lub partnerki. Dlatego u ludzi jest to raczej miłość od pierwszego wejrzenia niż zapachu.

Dr Fisher uważa, że feromony nie mogą być afrodyzjakiem, ale zapach czyjegoś ciała może bez wątpienia być czynnikiem tłumiącym lub pobudzającym zainteresowanie, zwłaszcza gdy para jest już w trakcie zalotów.

James Kohl, niezależny naukowiec, który pisał prace o feromonach uważa, że dodatek feromonów wzmacnia czyjś naturalny zapach:
- Jeśli chodzi o poprawę atrakcyjności, to postawiłbym je na równi z kosmetykami do makijażu - przyznaje.

Natomiast dr Winnifred Cutler, biolog i endokrynolog behawioralny, która sprzedaje produkty z feromonami uważa, że feromony dodają ludziom pewności siebie.

Od dawna wiadomo, że perfumy wywierają wpływ na zachowania. Już starożytni Egipcjanie stosowali je jako przyjemność dla zmysłów, coś cenniejszego niż złoto. Złodzieje grobów mogli ukraść ich zawartość, ale po 5 tysiącach lat buteleczki ciągle tam były i ciągle wydzielały zapach. Siła zapachu jest potężna.

Najważniejsze jest jednak, że stosowanie perfum z feromonami może się w najgorszym razie przyczynić do miłej rozmowy na przyjęciu.









Źródło: www.zdrowie.onet.pl