W ogniu kolorów
13-10-2009 08:16
Zielony uspokaja, czarny nastraja pesymistycznie. Kolory wpływają na naszą psychikę. Nie bez znaczenia zatem dla samopoczucia jest kolorystyka miejsc, w których przebywamy. Niestety, przed nami raczej szarobura aura na dworze. Jakimi barwami otaczać się jesienią, by przetrwać z optymizmem do wiosny?

Jesień to dobra pora na zmianę kolorystyki we wnętrzach. Może być w wersji mega czyli malowanie ścian, czasem wystarczy jednak zmiana koloru jednej z nich, zasłon, narzuty, dywanu, by poczuć się jak w zupełnie nowym miejscu.

Uwaga eksperyment

Na początek kilka generalnych zasad. Przy kolorystycznych eksperymentach pamiętaj, że określone zestawienia barw mogą wywoływać złudzenia przestrzenne, zniekształcać wnętrza, np. ciemny sufit pozornie obniża, przytłacza, a taki w kolorze ścian i podłogi wywołuje wrażenie mniejszej stabilności, „pływania w przestrzeni”.

Kolor dominujący

Planując wielkie lub małe zmiany kolorystki praktycznie jest wy¬brać kolor dominujący. Dobry efekt da zastosowanie metody: jedna jasna, następna ciemna (mowa o ścianach i sufitach lub kolejnych pomieszczeniach). Najbezpieczniejsza jest zawsze paleta pastelowa. Bardziej intensywne kolory należy stosować oszczęd¬nie, raczej jako akcenty dla świadomego wywołania pożądanego efektu - można wyróż¬nić na przykład miejsca lub przedmioty o szczególnym znaczeniu.

Żółty kontra niebieski

Kolory ciepłe zawsze mają domieszkę żółtego, będą to więc np. czerwony, poma¬rańczowy, brązowy; a zimne niebieskiego, np. fioletowy. Odcienie zielonego mogą być zaliczane do obu grup. Neutralne to: beże, szarości, brązy, czerń, biel – możesz je bezpiecznie łączyć ze wszystkimi innymi kolorami.

Zimno-ciepło, daleko-blisko

Płaszczyzny w kolorach ciepłych odbieramy jako te znajdujące się bliżej nas, w zimnej tonacji - dalej. To zjawisko można wykorzystać do optycznego poprawiania proporcji zbyt niskich/wysokich lub wąskich/szerokich pomieszczeń. Jasne ściany, a sufit i podłoga o kilka tonów ciemniejsze, dadzą wrażenie obniżenia wysokiego pomieszczenia. Ciemne obramowania wokół otworów wejściowych optycznie „zwiększają przestrzeń”. Kolo¬ry ciemne pochłaniają duży procent światła i pomniejszają wnętrza, jasne je powiększają.

Małe kontrasty

Zbyt jaskrawe barwy mogą wpływać na zmniejszenie poczucia bezpieczeństwa, wprowadzają niepo¬kój. Jeśli lubisz, np. w stroju dostarczyć sobie mocnych kolorystycznych bodźców, we wnętrzach nie przesadzaj. Kontrasty w małych pomieszczeniach wywołują chaos. Kolorystyka powinna też sprzyjać koncentracji, dobremu samopoczuciu, właściwemu spostrzeganiu. I choć zbyt małe różnice między przedmiotem a tłem zacierają szczegóły, zbyt duże z kolei męczą wzrok. Jeśli myślisz o kontrastach we wnętrzach pamiętaj, że najmocniejsze zestawienia barw to: czerwona - zielona, fioletowa - żółta, niebieska – pomarańczowa.

Zielony

Sprzyja myśleniu, zachęca do spokoju, podtrzymuje aktywność, wpływa korzystnie na współpracę, zrozumienie, stwarza dobrą atmosferę do podejmowania decyzji. Najlepszy do biur, pomieszczeń, w których panuje wysoka temperatura, szpitali psychiatrycznych, szkół, miejsc relaksu, kuchni, jadalni. Nie nadaje się do zimnych i ciemnych pokoi, pomieszczeń do aktywnej działalności fizycznej.

Żółty

Podtrzymuje aktywność życiową, działa podniecająco na korę mózgową, równoważy i podtrzymuje siły witalne, rozwesela, uspokaja osoby nerwowe, ale może też prowadzić do depresji. Dobry do gabinetu prezesa, większości lokali biurowych, przedpokoju, klas dla dzieci trudnych. Lepiej go nie używać w miejscach nauki i skupienia.

Niebieski

Sprzyja skupieniu, zwiększa poczucie obowiązku, ułatwia sen i odpoczynek, działa uspokajająco, dobry do pogrążania się w marzeniach. Można używać w pracowniach, biurach, pomieszczeniach przeznaczonych na odpoczynek, hałaśliwych holach, w pokojach słonecznych i z wysoką temperaturą, gabinetach terapeutycznych, sypialniach i łazienkach. Lepiej nie - na klatkach schodowych, w przedpokojach, zimnych i ciemnych pomieszczeniach.

Czerwony

Pobudza umysłowo i fizycznie, wzmaga aktywność życiową, ale może wywoływać nerwowość i agresję. Nadaje się do siłowni, holi wejściowych, można się nim posłużyć do akcentów kolorystycznych we wnętrzach. Nie jest zalecany do sklepów, biur, pracowni, poczekalni, gabinetów terapeutycznych, łazienek.

Pomarańczowy

Zachęca do działania, pozytywnie nastawia do życia, wpływa na dobrą komunikację między ludźmi. Świetny do gabinetu szefa, jadalni, miejsc do rekreacji, siłowni, łazienki, korytarza. Raczej nie do biura, pracowni, pokoju do relaksu.

Fioletowy

Uspokaja, ale może także wywoływać stany melancholijne, ospałość, osłabić wytrzymałość fizyczną. Nadaje się do używania w miejscach do nauki, poczekalniach. Należy się go wystrzegać w przybytkach, w których pija się alkohol.

Czarny

Działa przygnębiająco, zaburza jasność myślenia, może wywoływać depresję. W niewielkich ilościach może być wykorzystany do uzyskania kontrastów lub jako kolor ograniczający i akcentujący.

Brązowy

Pomaga ukrywać emocje. Specjaliści od barw rekomendują go np. do gabinetów prezesów i akcentowania pojedynczych, mniejszych i większych ścian.








Źródło: www.kobieta.wp.pl

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów198
postów50488
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18899
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.