Tak często słyszymy o dzieciach, które nie mogą jeść produktów mlecznych czy orzeszków ziemnych, że mamy tendencję do zapominania o dorosłych uczulonych na określone pokarmy. Ale w rzeczywistości tylko jedna czwarta osób z alergiami pokarmowymi to dzieci

Dzieci są zwykle uczulone na orzechy, orzeszki ziemne, mleko, jaja, soję oraz pszenicę - i czasami wyrastają z tych alergii. Alergia na owoce morza należy zaś do najpospolitszych uczuleń pokarmowych wieku dojrzałego i jest jedną z najczęściej atakujących nieoczekiwanie zdrowych poza tym dorosłych. Niestety, należy także do najbardziej niebezpiecznych, może wywołać poważną reakcję w bardzo krótkim czasie. I w odróżnieniu od dzieci, dorośli raczej nie wyrastają ze swoich alergii.

Niedawno członek waszyngtońskiej rady miejskiej Marion Barry nagle spuchł po zjedzeniu zupy z krabów i krewetek – tym samym dołączył do około 12 milionów Amerykanów z alergiami pokarmowymi. Jak relacjonuje „The Post”, reakcja 73-letniego Barry’ego na zupę z owoców morza była dość typowa: poczuł, że gardło zaczyna mu się zaciskać, widział niewyraźnie, a jego język zaczął drętwieć. Kompani postąpili właściwie, odwożąc go niezwłocznie na izbę przyjęć, gdzie udzielono mu pomocy i wypuszczono z zaleceniem unikania od teraz owoców morza. Były burmistrz Waszyngtonu podobno nigdy wcześniej nie reagował w taki sposób na skorupiaki i mięczaki.

Alergie pokarmowe są reakcją immunologiczną organizmu na pokarmy zawierające białka, które są rozpoznawane jako intruzi. Wysypka, obrzęk, dziwne odczucia w gardle i kłopoty z oddychaniem to klasyczne cechy reakcji alergicznej. Obrzęk może doprowadzić do zablokowania dróg oddechowych i śmierci. Chociaż łagodne reakcje można leczyć środkami antyhistaminowymi w rodzaju Benadrylu, poważniejsze wymagają natychmiastowej pomocy medycznej.

Scott H. Sicherer, profesor pediatrii w Mount Sinai School of Medicine oraz doradca medyczny nowojorskiej Food Allergy Initiative, radzi osobom u których wystąpiła pierwsza reakcja alergiczna, aby niezwłocznie poszukały pomocy lekarskiej. – Nie wystarczy po prostu iść do domu i wziąć kąpiel, ponieważ może dojść do pogorszenia. Jeśli reakcja jest ciężka, zadzwoń po pogotowie albo zgłoś się na izbę przyjęć.

Gdy już dojdziesz do siebie, powinieneś się skontaktować z alergologiem, aby sprawdzić, czy rzeczywiście masz alergię i ustalić, na co jesteś uczulony. – Powinieneś potwierdzić rozpoznanie, aby unikać niebezpiecznych pokarmów – mówi Sicherer. Alergolog może ci także udzielić wskazówek dotyczących wystrzegania się takich pokarmów, co bywa niełatwym zadaniem

Oprócz ścisłego unikania drażniących pokarmów, które nawet w śladowych ilościach mogą powodować problemy, osoby z alergiami pokarmowymi powinny nosić ze sobą EpiPen lub inną automatyczną strzykawkę podającą adrenalinę - hormon, który pomaga rozszerzyć drogi oddechowe w razie przypadkowego zetknięcia się z alergenem.

Jak mówi Sicherer, ostatnie sondaże wykazały, że jedna na 50 biorących w nich udział osób zgłaszała występowanie reakcji alergicznych na ryby lub owoce morza. Dodaje, że wystąpienie takiej reakcji po raz pierwszy u dorosłego nie jest rzadkie. Ale pytanie za 64 000 dolarów brzmi: Dlaczego?

- Coś musiało się zmienić w układzie odpornościowym takiej osoby. Nie wiemy tylko co – mówi.

Robert Wood, kierujący oddziałem alergologii i immunologii dziecięcej Johns Hopkins Children's Center, autor książki "Food Allergies for Dummies" (i uczulony na orzeszki ziemne dorosły) przytacza prowokacyjny przykład: wiele osób uczulonych na owoce morza ma także alergię na roztocza kurzu domowego czy karaluchy, które z owocami morza łączy białko zwane tropomiozyną. Jednak ten związek jest na tyle słaby, że Wood nie zaleca osobom uczulonym na roztocza czy karaluchy unikania owoców morza.

Jak informuje Food Allergy Initiative, naukowcy z Mount Sinai pracują nad stworzeniem substancji naśladujących drażniące antygeny owoców morza w nadziei, że uda się je wykorzystać do opracowania szczepionek przeciw alergiom pokarmowym (działających podobnie jak szczepionka przeciwko katarowi siennemu). Zidentyfikowano i sklonowano pięć takich alergenów, jednak perspektywy stworzenia szczepionki pozostają odległe.

Mimo ostatnich postępów w badaniach, które zdaniem Wooda mogą w ciągu 20 lat poprawić możliwości leczenia alergii pokarmowych, a może nawet pozwolą im zapobiegać, leczenie alergii pokarmowych – unikanie określonych pokarmów i przyjmowanie leków w razie przypadkowego narażenia na alergen – nie zmieniło się zbytnio. – Jest tak samo jak było przez ostatnie sto lat – mówi.

Źródło: www.zdrowie.onet.pl