Nowotwory wciąż budzą potworny lęk, mimo że w porę rozpoczęte, właściwe leczenie coraz częściej okazuje się skuteczne. Nadal jednak powszechne jest mniemanie, że choroby te nieodwołalnie oznaczają śmierć. Za wyjątkowo groźną chorobę nowotworową uważana jest białaczka. Samo postawienie diagnozy uważane jest za wyrok. Nie jest to prawda. Niektóre typy białaczek udaje się z dobrym skutkiem leczyć. 

Niedoskonałe limfocyty 

Lekarze mianem białaczki określają dużą grupę chorób. Są wśród nich m.in. białaczki ostre, szybko wyniszczające organizm, które wymagają intensywnego leczenia chemioterapią oraz przewlekłe, najczęściej o powolnym przebiegu. W tej grupie znajduje się przewlekła białaczka limfatyczna, występująca głównie u osób starszych, ponad dwa razy częściej u mężczyzn niż kobiet. Dochodzi do niej na skutek nadmiernego mnożenia i gromadzenia się w organizmie limfocytów, których rozwój zatrzymuje się na bardzo wczesnym etapie podziału komórkowego. Paradoks polega na tym, że choć w organizmie jest dużo limfocytów, nie zwiększają się możliwości obronne organizmu przed drobnoustrojami. Dzieje się tak, ponieważ limfocyty są zmienione nowotworowo. Gromadzenie się „niedobrych” limfocytów przebiega najczęściej bezobjawowo i choroba może przez wiele lat trwać niezauważona. Niepokojąca diagnoza stawiana jest najczęściej podczas kontrolnych badań krwi, wykonywanych z zupełnie innych powodów. 

Wczesna postać, większa szansa 

Rozpoznanie wczesnej postaci przewlekłej białaczki limfatycznej w wielu przypadkach oznacza przedłużenie życia nawet o 20 lat. Stwierdzenie choroby w bardziej zaawansowanym stadium skraca ten czas do kilku lat. W jednym i drugim przypadku, stosujemy leki zawierające fludarabinę, bardzo popularne i często stosowane na Zachodzie. Powstały one po latach poszukiwań nowych, lepszych medykamentów przeznaczonych do leczenia przewlekłych białaczek limfatycznych. Fludaramina swą skuteczność zawdzięcza dwutorowemu działaniu. Z jednej strony blokuje powstawanie kolejnych, nowotworowych komórek limfocytowych, z drugiej - niszczy już istniejące, pozostające w tzw. fazie spoczynkowej, z którymi nie radzą sobie inne leki przeciwnowotworowe. W wyniku leczenia fludarabiną ustępują dolegliwości związane z chorobą: spadek wagi ciała, nocne poty, gorączki, uczucie zmęczenia. Badania wykazują zmniejszanie węzłów chłonnych, śledziony i wątroby, niższą liczbę białych krwinek i limfocytów, unormowanie stężenia hemoglobiny oraz liczby płytek krwi. Lek podawany jest dożylnie, najczęściej w szpitalnym ambulatorium. W większości przypadków pacjenci mogą nadal pracować i nie zmieniać codziennych przyzwyczajeń. Niedługo zostanie wprowadzona forma doustna leku, co podniesie wygodę leczenia pacjentów. 

Pomóż sobie także sam 

Efekt terapii zależy nie tylko od samego leku. Bardzo ważne jest, by pacjent bezwzględnie stosował się do wskazówek lekarza. Musi unikać osób, które właśnie przechodzą infekcję; nie chodzić do nich w odwiedziny i nie zapraszać ich do siebie. Nie oznacza to kompletnego zamknięcia w domu. Można chodzić na zakupy, wybrać się do teatru lub kina. Jeśli podczas golenia łatwo dochodzi do skaleczeń i trwającego zbyt długo krwawienia, należy golić się maszynką elektryczną. Wskazane jest używanie miękkiej szczoteczki do zębów. Choć nie ma specjalnych zaleceń żywieniowych, pomagających w leczeniu przewlekłej białaczki limfatycznej, za wskazaną uznana jest dieta bogata w warzywa i owoce, ograniczone spożycie mięsa i tłuszczów zwierzęcych. 

Fludarabina w miniprzeszczepach - szansa dla ludzi po pięćdziesiątce. 

Fludarabina stosowana jest również z powodzeniem w tzw. miniprzeszczepach. Jest to nowy trend w dziedzinie transplantacji komórek krwiotwórczych. Metoda ta pozwala na wykonanie zabiegów u osób nie kwalifikujących się do standardowej procedury ze względu na wiek lub towarzyszące choroby serca, wątroby, płuc. Jest to więc metoda wskazana dla ludzi po pięćdziesiątym roku życia. Polega na stosowaniu mniejszych dawek chemioterapii w połączeniu z bardzo silnym leczeniem immunosupresyjnym, a następnie przeszczepieniu komórek macierzystych i leukocytów z krwi dawcy. Szpik biorcy nie jest od razu niszczony, lecz stopniowo w ciągu miesięcy zastępowany komórkami dawcy. Przeszczepione leukocyty mają na drodze reakcji obronnościowych niszczyć komórki nowotworowe. Forma ta jest łagodniejsza do przyjęcia przez organizm pacjenta i pozwala na znaczne rozszerzenie grona pacjentów, którym możemy pomóc poprzez transplantację komórek krwiotwórczych. Nowotwory układu krwiotwórczego dotyczą bowiem w dużym stopniu osób po 60 roku życia.

Prof. Aleksander Skotnicki z Katedry i Kliniki Hematologii Uniwersytetu Jagiellońskiego: Fludarabina jest lekiem od 10 lat stosowanym w USA, dostępnym w Polsce od 2-3 lat. Dzięki niej chorzy z przewlekłą białaczką limfatyczną i chłoniakiem złośliwym mają szansę nawet całkowitego wyleczenia. Lek stosowany jest również w transplantacji szpiku, w tzw. miniprzeszczepach. Dzięki temu nie dochodzi do całkowitego zniszczenia szpiku kostnego przed przeszczepem, jak to miało miejsce dotychczas. Jest on stopniowo zastępowany komórkami dawcy. Dzięki nowemu lekowi transplantacja szpiku już dziś może być dostępna dla chorych w starszym wieku i będących w gorszej kondycji fizycznej. Z fludarabiny możemy korzystać w Polsce dzięki firmie Schering AG. Tym samym nasi pacjenci mają szansę na lepszą i skuteczniejszą formę terapii. 



Źródło: www.przychodnia.pl
Zdjęcie: www.images.google.pl