Psychoterapia - ile o niej wiemy?

Psychoterapia jest coraz popularniejsza mimo to w dalszym ciągu nie wiele tak na prawdę wiemy na czym polega.


Czy terapia kosztuje fortunę i trwa całą wieczność? Czy i tak wszystko sprowadza się do tego, że winni są rodzice? I po co chodzić na terapię, skoro można wziąć leki antydepresyjne? Z tymi (i innymi) mitami na temat psychoterapii rozprawia się Philippa Perry, brytyjska psychoterapeutka z 12-letnią praktyką.

Europejczycy mają do psychoterapii podejrzliwy stosunek. W przeciwieństwie do Amerykanów, którzy w pełni korzystają z jej dobrodziejstw, my wolimy traktować tę profesję z rezerwą, hołdując przekonaniu, że najlepszym sposobem na pokonanie traumy jest zachowanie stoickiego spokoju.

A jednak większość osób, które zdecydowały się skorzystać z tej formy pomocy, mówi o niej z niezwykłym entuzjazmem. Philippa Perry pierwszy raz przeszła terapię w wieku dwudziestu kilku lat, żeby – jak sama mówi – "pokonać wrogość, jaką odczuwała w stosunku do wielu osób". Od 12 lat sama pracuje jako psychoterapeutka. Dla nas komentuje 10 mitów, jakie funkcjonują na temat psychoterapii.

To wszystko wina rodziców

Chociaż brzmi to jak duże uproszczenie, w stwierdzeniu tym jest trochę prawdy. Każdy z nas uczy się komunikować z innymi ludźmi poprzez relację ze swoim pierwszym opiekunem. Jeśli ten opiekun był nieczuły, nadużywał władzy lub był w depresji, jest duże prawdopodobieństwo, że w późniejszym wieku pojawią się u nas problemy natury psychologicznej.

Jeżeli rodzic nie potrafi – albo nie próbuje – zrozumieć swojego dziecka, rozwija ono mechanizmy, które pozwalają mu przetrwać. Czasami mogą one wpłynąć na jego poglądy w późniejszym życiu.

Jednak obwinianie o wszystko rodziców na wiele się nie zda: wiemy przecież, że większość z nich starała się jak mogła, nawet jeśli zdarzało im się popełniać poważne błędy. Jeżeli mamy problemy z komunikowaniem się z innymi ludźmi, terapia pomoże nam uświadomić sobie pewne mechanizmy – tak, żebyśmy mogli świadomie kształtować swoje reakcje. Terapia polega w dużej mierze na zwiększaniu świadomości – a zrozumienie swojej przeszłości jest w tym bardzo pomocne.

Mówienie o sobie jest przejawem nieskromności

Mówienie o sobie może być przejawem nieskromności, ale na pewno nie jest nim próba zrozumienia samego siebie – na tym polega różnica.

Jeżeli zdarza nam się, że reagujemy na coś, zamiast się nad tym zastanowić, możemy mieć problem z projekcją lub przeniesieniem. Projekcja zachodzi wtedy, kiedy zamiast nawiązać z drugą osobą "czystą" relację, projektujemy na nią część własnej osobowości – i to właśnie z tymi projekcjami nawiązujemy kontakt. Z kolei do przeniesienia dochodzi, kiedy robimy nieświadome założenia dotyczące drugiej osoby na podstawie doświadczeń, jakie mieliśmy z innymi ludźmi w przeszłości. Oczywiście, nasze przeżycia zawsze mają pewien wpływ na nasze oczekiwania – jednak kiedy stajemy się przez to mało elastyczni, a nasze założenia stają się ciężarem, sytuacja robi się skomplikowana.

Jeżeli staniemy się bardziej świadomi swoich projekcji, jest mniejsza szansa, że będziemy projektować swój "cień" (czyli nieakceptowaną stronę siebie) na innych. Bardzo często widzimy siebie samych jako tych dobrych, a innych jako tych złych – warto, byśmy mieli świadomość, że myśląc tak, często projektujemy swoje wady na inne osoby. Psychoterapia pozwala nam zaakceptować swoje lęki, niepewność i agresywne popędy – tak, by nas nie blokowały.


I tak wszystko sprowadza się do seksu

Seksualność jest istotną częścią nas samych. Możliwe, że aby lepiej siebie zrozumieć, będziemy musieli przyjrzeć się naszemu seksualnemu rozwojowi i zachowaniom.

Seks odgrywa ważną rolę we wszystkich związkach. Mówiąc "seks", nie mam na myśli jedynie stosunku seksualnego, ale również energię, jaką odczuwamy w relacji z drugim człowiekiem. Wierzę, że to ciepło pomiędzy dwoma osobami jest konieczne dla rozwoju każdego człowieka. Nikt z nas nie przychodzi na świat wyposażony w umiejętność nawiązywania relacji – uczymy się tego poprzez relację z naszymi pierwszymi opiekunami, a potem poprzez kolejne relacje, w jakie wchodzimy przez całe życie.

Żeby terapia była skuteczna, potrzebny jest też ten rodzaj ciepła pomiędzy pacjentem a terapeutą.

Większość terapeutów to ludzie z problemami

W tym stwierdzeniu jest trochę racji. Bardzo często terapeutami zostają ludzie, którym udało się pokonać własne problemy. Nie jestem przekonana, że osoba z doskonałymi genami, która dorastała w idealnym środowisku, wolnym od wszelkiego rodzaju traum, byłaby na tyle zainteresowana psychologią, by zająć się nią zawodowo.

Psychoterapia kosztuje fortunę i trwa wieki

Psychoterapia będzie nas kosztować nie tylko sporo pieniędzy, ale również wysiłku i czasu. Terapeuta nie zrobi bowiem nic za nas, a jedynie umożliwi nam wykonanie pewnej psychologicznej pracy. To, ile będzie ona trwała, zależy od wielu czynników: jak głębokie jest źródło naszych problemów, jak skomplikowane były nasze relacje, i na ile jesteśmy gotowi zmienić nasze wyuczone zachowania.

Jeżeli jakiś specjalista jeszcze przed pierwszą sesją obiecuje, że pomoże nam w sześć tygodni, nie warto mu ufać.


Depresja to stan nierównowagi chemicznej, na którą najlepiej pomagają leki.

W przypadku niektórych problemów psychicznych jest to prawda. Czasami klientowi zaleca się leczenie farmakologiczne przed podjęciem terapii, a czasami terapia okazuje się przydatna w okresie, gdy ktoś jest w trakcie odstawiania środków antydepresyjnych. Zdarza się jednak, że psychoterapia pozwala dotrzeć do problemów, z którymi nie poradzą sobie leki.

Rozgrzebywanie przeszłości nie ma sensu.

Na pewno nie ma sensu kręcić się w kółko, jak robi wiele osób, które nie mają wystarczającego wsparcia, by dotrzeć do prawdziwego źródła swoich problemów. Jeżeli nie poznamy źródła bólu, skazujemy się na to, że będziemy dalej cierpieć, powtarzając te same szkodliwe schematy zachowań.

Terapeuci zarzucą cię psychologicznym slangiem.

Większość terapeutów interesują konkrety, a nie puste hasła. Niestety, niektóre terminy z psychoterapii przeniknęły do codziennego języka i dla każdego z nas znaczą coś innego. Dlatego, jeśli pacjentka mówi mi, że "Czuje się uzależniona od swojego ojca", nie udaję, że wiem, o co dokładnie jej chodzi. Proszę ją o opisanie relacji z ojcem, o to, jak się przy nim czuje i tak dalej. Terminy z pop-psychologii generalnie nie są przydatne.

Psychoterapia to taka "psychiatria w wersji light"

A może to psychiatria jest lekką formą psychoterapii? Psychoterapeuci szkolą się, by leczyć osobę, a nie jej chorobę. Podejrzewając u pacjenta jakieś zaburzenie, namawiam go, żeby skonsultował się zarówno ze mną, jak i z psychiatrą. Terapia nie może zastąpić leczenia farmakologicznego. Z mojego doświadczenia wynika, że psychiatrzy i psychoterapeuci najczęściej ze sobą współpracują.

Terapia zmieni moją osobowość

Wiele osób się tego obawia. Ja sama wątpię, czy można całkowicie wymazać czyjąś osobowość. W trakcie terapii przyglądamy się naszym doświadczeniom i przekonaniom, a później decydujemy, które z nich chcemy wziąć ze sobą w dalszą drogę, a które zostawić. Tak naprawdę w procesie terapii stajemy się więc bardziej sobą, zamiast być – jak do tej pory – ofiarami okoliczności, doświadczeń i różnych wpływów.





Źródło: www.zdrowie.onet.pl

Psychoterapia...
Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 1
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |