80 proc. udarów można by zapobiec

Udary mózgu są uważane za trzecią przyczynę zgonów na świecie i najczęstszą przyczynę niepełnosprawności osób po 40. roku życia. Zdecydowanej większości z nich można by jednak uniknąć, m.in. poprzez zmianę stylu życia społeczeństwa na zdrowszy - mówili lekarze na konferencji prasowej w Warszawie.

Jak przypomniał dr Adam Kobayashi z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, udar mózgu to nagłe pojawienie się zaburzeń czynności mózgu z powodu zakłóceń w przepływie krwi - jak zablokowanie tętnicy (udar niedokrwienny) lub jej nieszczelność i krwotok (udar krwotoczny).

Wśród najczęstszych objawów udaru mózgu specjalista wymienił jednostronny niedowład ciała, jednostronne zaburzenia czucia, zaburzenia mowy, widzenia, ale też zaburzenia świadomości i funkcji życiowych.

W Polsce co roku dochodzi do 60-70 tys. udarów, ok. 30 tys. pacjentów umiera z jego powodu, a ponad połowa na trwałe traci sprawność. - Niestety, w ciągu kolejnych pięciu lat aż u 40 proc. pacjentów dochodzi do ponownego udaru - podkreślił neurolog.

Według dr Macieja Niewady z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Instytutu Psychiatrii i Neurologii, zapadalność na udar mózgu w Polsce jest podobna jak w innych krajach Unii Europejskiej. Jednak ciągle nie obserwuje się tendencji spadkowej, jeśli chodzi o liczbę zgonów z jego powodu. Ma to między innymi związek z gorszą niż w Europie Zachodniej opieką szpitalną oraz z niską świadomością społeczeństwa polskiego na temat udaru mózgu i czynników jego ryzyka.

Zalicza się tu wiele czynników, na które możemy wpływać poprzez zmianę stylu życia, jak m.in. nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, zaburzenia lipidowe, czyli zbyt wysoki poziom cholesterolu i trójglicerydów, choroba niedokrwienna serca, palenie papierosów, brak aktywności fizycznej, otyłość, dieta, nadużywanie alkoholu.

Według prof. Janiny Stępińskiej z Instytutu Kardiologii w Warszawie, bardzo ważnym czynnikiem ryzyka udaru jest migotanie przedsionków, najczęstsze zaburzenie rytmu serca. U osób, które na nie cierpią, do udarów dochodzi pięciokrotnie częściej niż w ogólnej populacji. Dzieje się tak, gdyż migotanie prowadzi do zalegania krwi w przedsionkach (zwłaszcza w lewym) i powstawania skrzepliny.
- Odrywające się od niej fragmenty mogą zablokować naczynie krwionośne m.in. w mózgu i wywołać udar - wyjaśniła specjalistka.

Jak podkreśliła, migotanie przedsionków może być związane z wadą serca, ale często jest konsekwencją schorzeń, na których rozwój mamy duży wpływ i które możemy kontrolować, jak nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa, cukrzyca typu II, niewydolność serca.

Migotanie przedsionków jest bardzo rozpowszechnione - w samej UE dotyczy ono 4,5 mln osób. U pacjentów z tym zaburzeniem udary mają szczególnie ciężki przebieg - w ciągu pierwszego roku umiera ok. 50 proc. pacjentów.

Aby obniżyć ryzyko udaru w tej grupie chorych, podaje im się leki przeciwzakrzepowe z grupy antagonistów witaminy K (AWK), takie jak warfaryna. Ich wadą jest to, że wchodzą w interakcje z innymi lekami, a także z pokarmami i napojami.
- W zależności od tego, czy chory wypije alkohol, czy zje mięso musi więc wyliczyć sobie, jaką dawkę leku przyjąć - wyjaśniła Stępińska. To utrudnienie sprawia, że wielu pacjentów nie zażywa go zgodnie z zaleceniami lekarza. Poza tym, zbyt niskie dawki AWK gwałtownie podnoszą ryzyko udaru niedokrwiennego, a zbyt wysokie - udaru krwotocznego.

Według specjalistki, w krajach Europy Zachodniej pacjenci mają dostęp do domowych analizatorów krzepliwości krwi, co znacznie ułatwia im dobieranie dawki. Są to aparaty funkcjonujące podobnie do glukometrów. Niestety, są one drogie i w Polsce nierefundowane.






Źródło: www.kobieta.wp.pl

80 proc. udar...
Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 5
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |