Dieta dr Dunkana jest uważana za jedną z najlepszych diet w ostatnim czasie ale czy jest nie szkodliwa?


Najpopularniejsza ostatnio kuracja odchudzająca wydaje się idealna: można jeść do woli i szybko tracić kilogramy. Sprawdzamy, czy dieta Dukana rzeczywiście jest skuteczna i bezpieczna.

Etap 1: tylko mięso i nabiał

Trwa pięć dni. W tym czasie błyskawicznie traci się na wadze. Wolno jeść tylko chude białko, czyli: odtłuszczony nabiał, np. twarożki, serki, jogurty, jajka, wędliny, drób bez skóry, cielęcinę, wołowinę, owoce morza i ryby. Nie liczymy kalorii, możemy jeść do woli. Sól jest zabroniona, ale można ją zastąpić innymi dodatkami smakowymi, jak cytryna, musztarda, zioła, ocet, cebula i czosnek. Trzeba pamiętać, by pić co najmniej półtora litra wody dziennie. Dozwolona jest też kawa i herbata bez cukru.

Etap 2: białko i warzywa

Trwa tyle tygodni, ile kilogramów straciliśmy w pierwszym etapie, czyli np. przy utracie czterech kilogramów drugi etap diety trwa cztery tygodnie. Przypomina on przeplatankę. Przez pięć dni je się to samo co w pierwszym etapie, czyli nabiał i mięso bez tłuszczu, a potem następuje pięć dni, podczas których do diety można włączyć niemal wszystkie warzywa. Wyjątkiem są ziemniaki, kukurydza i rośliny strączkowe. Zwykle na tym etapie chudnie się około kilograma tygodniowo.

Etap 3: białko, warzywa, czasem węglowodany

Trzeci etap diety ma utrwalić efekty odchudzania. Na każdy stracony w pierwszej części planu kilogram liczymy dziesięć dni. Wynik to czas trwania tego etapu, czyli np. przy utracie pięciu kilogramów w pierwszym etapie trzecia część diety trwa 50 dni. Teraz do białka i warzyw stopniowo dokładamy inne produkty. Raz dziennie można zjeść owoce, z wyjątkiem bananów i winogron, a dwa razy w tygodniu ziemniaki lub makaron. Do diety wraca pieczywo, ale tylko razowe i tylko dwie kromki dziennie. Dwa razy w tygodniu można sprawić sobie królewską ucztę, czyli posiłek złożony z tego, na co mamy ochotę.

Etap 4: jeden białkowy dzień w tygodniu

Ostatni etap diety trwa do końca życia i polega na tym, że można wrócić do normalnego odżywiania. Ważne tylko, by przez jeden dzień w tygodniu jeść tylko produkty dozwolone w pierwszej fazie diety, czyli chudy nabiał i mięso. Według dr. Dukana gwarantuje to trzymanie wymarzonej wagi przez całe życie.

Nasz werdykt

Tajemnicą szybkiego chudnięcia na diecie Dukana jest jadłospis bogaty w białko. Aby je strawić, organizm spala dwa razy więcej kalorii, niż zużywa do przerobienia węglowodanów, czyli np. chleba czy makaronu. Poza tym, jedząc tylko mięso i nabiał, ciągle jesteśmy syci. To dlatego, że białko, składające się z trudnych do rozerwania włókien, organizm bardzo wolno i żmudnie trawi. Długo też zalega w żołądku, nie mamy więc ochoty na przekąski i chudniemy. Niestety, kiedy białko zbyt długo znajduje się w przewodzie pokarmowym, zaczyna gnić. Wtedy mogą pojawić się uporczywe zaparcia oraz wzdęcia.

Szybki spadek kilogramów to przede wszystkim efekt utraty wody. Dzieje się tak, bo kiedy wyrzucamy z jadłospisu węglowodany, które są podstawowym źródłem energii, organizm musi ją uzyskać w inny sposób. Zużywa do tego glikogen, czyli cukier znajdujący się w mięśniach. Taki proces zdobywania energii pochłania sporą ilość płynów.

Dietę Dukana można stosować tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. kiedy trzeba szybko schudnąć przed ważnym wydarzeniem.

Zdaniem eksperta: Barbara Dąbrowska-Górska, dietetyk

Ta dieta nie jest dla każdego

Dieta Dukana wyklucza dużą grupę produktów, które są źródłami węglowodanów, dlatego nie dostarcza wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Jadłospisy są wysokobiałkowe, a taki sposób odżywiania obciąża nerki. Szczególnie niebezpieczna jest pierwsza faza, która – jak podkreśla autor – trwa zaledwie pięć dni. Jednak z mego doświadczenia wynika, iż wiele osób stosuje ją dłużej, by szybko schudnąć. Taka dieta powoduje też utratę wapnia z kości, co w przyszłości może skutkować osteoporozą. Posiłki składające się prawie wyłącznie z mięsa mogą też zwiększyć ryzyko miażdżycy, mimo że w diecie dr. Dukana prawie nie ma tłuszczu. Dzieje się tak, bo gdy jemy za dużo białka, w organizmie pojawia się nadmiar aminokwasu metioniny. Ona z kolei zamienia się w homocysteinę, która przyczynia się do rozwoju chorób układu krążenia. Nie polecam tej diety zwłaszcza osobom starszym i przewlekle chorym.



Kaja Tyzenhauz


Źródło: www.zdrowie.onet.pl