Polacy coraz więcej piją herbaty i coraz więcej o niej wiedzą. Dziś kilka słów o czerwonej herbacie.


Herbata cieszy się w Polsce coraz większą popularnością. Na szczęście do lamusa odeszły już czasy, kiedy do wyboru mieliśmy tylko herbatę czarną lub… czarną. Jeszcze kilka lat temu wariowaliśmy na punkcie herbaty zielonej, którą uważaliśmy za wyjątkowo zdrową alternatywę dla herbaty czarnej. Właściwości innych odmian herbat, takich jak biała i czerwona, dopiero zaczynamy odkrywać. Dziś skupmy się na tej ostatniej. Dlaczego warto po nią sięgać?
Zacznijmy od krótkiego wyjaśnienia, bo czerwona herbata, z czego nie każdy zdaje sobie sprawę, ma wiele różnych odmian. Zanim przejdziemy do omawiania jej właściwości, warto je przynajmniej wymienić:

- Najlepiej znaną w Polsce jest chińska odmiana tej herbaty, o nazwie Pu-Erh. Ma ona najdłuższy proces fermentacji i najbardziej specyficzny, nieco ziemisty smak.

- Poza tą odmiana występują też inne. Oolong – pochodzi z Chin oraz Tajwanu. Czasami nazywana jest „czarnym smokiem”, proces jej fermentacji przebiega w zaledwie 20 proc. Jest najbardziej „liściastą” odmianą spośród odmian herbaty czerwonej.

- Pouchong (nazywana też Puszong) to herbata o najdelikatniejszym smaku, ponieważ jej proces fermentacyjny jest najkrótszy. Czasami wykorzystuje się ją do produkcji smakowych odmian herbaty czerwonej. Coś w sam raz dla tych, którzy nie są w stanie polubić tradycyjnego smaku tej herbaty.

- Z kolei z krajów południowoafrykańskich pochodzi herbata Roiboos (Rotbusch), która w gruncie rzeczy herbatą czerwoną nie jest, choć często się ją tak nazywa, ponieważ produkuje się ją z charakterystycznych, przypominających igły liści czerwonokrzewu oraz z jego łodyg. Jest to jednak napar ziołowy, a nie herbata w pełnym tego słowa znaczeniu.

Tajniki fermentacji

Chińskie herbaty czerwone od wieków wytwarzane są zgodnie z tą samą procedurą. Niektóre ich mieszanki, by być gotowe do spożycia, muszą leżakować nawet 50 lat! Nawet jak na herbatę jest to bardzo długi okres.

Herbata czarna powstaje w wyniku całkowitego procesu fermentacji, natomiast zielona w ogóle nie jest poddawana temu procesowi. Herbata czerwona fermentowana jest tylko częściowo. I właśnie temu specjalnemu procesowi przygotowania zawdzięcza zarówno swoje właściwości, jak i dość specyficzny smak.

W okresie dojrzewania w fermentujących liściach herbaty powstają wszystkie jej najcenniejsze składniki. Są to zarówno flawonoidy, jak i alkaloidy, garbniki, aminokwasy, a także witamina E oraz takie pierwiastki jak wapń, magnez, żelazo, cynk, miedź czy selen.

Jednak to nie te właściwości sprawiły, że czerwona herbata zaczęła cieszyć się wielką popularnością na całym świecie. Szał na picie czerwonej herbaty rozpoczął się, kiedy naukowcy z kilku niezależnych od siebie ośrodków naukowych na całym świecie, po wieloletnich badaniach, ogłosili, iż czerwona herbata może być panaceum na otyłość! Okrzyknięto ją więc hucznie „mordercą tłuszczu”, a rzesze osób walczących z nadmierną tuszą rzuciły się do sklepów, by w końcu pozbyć się zbędnych kilogramów.

Dlaczego odchudza?

Zgodnie z wynikami uzyskanymi podczas badań, picie od 3 do 5 filiżanek czerwonej herbaty dziennie pomaga w walce z nadwagą. Dzieje się tak dlatego, że zawarte w herbacie związki aktywizują enzymy pokarmowe do wydzielania soków trawiennych, pobudzają też perystaltykę jelit, a dzięki temu zdecydowanie przyspieszają metabolizm. Herbata ta wspomaga też pracę wątroby, obniża poziom „złego” cholesterolu oraz oczyszcza organizm.

Warto jednak pamiętać, że herbata czerwona polecana jest także osobom z problemami miażdżycowymi (ze względu na wysoką zawartość związków flawonidowych, które wzmacniają naczynia krwionośne), poprawia pamięć oraz koncentrację, dobrze wpływa na stan zębów (stosunkowo wysoka zawartość fluoru).

Wzmacnia też organizm dzięki zawartości cennych aminokwasów oraz pierwiastków, działa uspokajająco, a dzięki swoim szczególnym właściwościom jest świetnym środkiem na kaca! Dzieje się tak dlatego, że pomaga organizmowi pozbyć się toksycznych związków zawartych w alkoholu i powodujących tzw. zatrucie alkoholowe.

Ziołowy napar z Afryki

Roiboos to ziołowy napar z czerwonokrzewu, o którym wspominaliśmy na początku. Ma on nieco inne właściwości niż tradycyjna herbata czerwona, dlatego warto wiedzieć, czym się od niej różni. Ten afrykański napój świetnie wpływa na układ odpornościowy (zawiera dużą dawkę wit. C), opóźnia też procesy starzenia się organizmu (dzięki zawartości antyutleniaczy), łagodzi też podrażnienia i stany zapalne skóry. Poza tym obniża poziom cukru we krwi, stymuluje procesy trawienne, działa antydepresyjnie. Dobrze jest pamiętać, że pomaga przy zatwardzeniach, bólach brzucha oraz kolkach.

Parzenie i smak

Herbatę czerwoną parzy się wodą o temperaturze ok. 90 stopni C przez ok. 3 minuty. Liście herbaty czerwonej można zaparzać kilkukrotnie, dzięki temu przy kolejnych parzeniach uzyskujemy efekt nieco łagodniejszego smaku. Prawda o tej herbacie jest bowiem taka, że albo się ją kocha, albo nienawidzi. Nie każdy jest się w stanie przemóc i pić napój o cierpkim i ziemistym posmaku. Jeśli nie jesteśmy w stanie się przemóc, a chcemy skorzystać z jej właściwości, warto poszukać w aptece czerwonej herbaty w kapsułkach.

Ważne: herbatę czerwoną, w przeciwieństwie do zielonej czy białej pije się nie przed posiłkiem, a około pół godziny po nim.



Źródło: www.kobieta.wp.pl