Roślina niemal zapomniana, kojarzona z biedą i niedostatkiem. Powoli znów wraca do łask, a część jego odmian serwowanych jest w restauracjach jako coś na specjalne okazje i w „specjalnej” cenie. Mowa o słoneczniku - roślinie o wysokiej wartości odżywczej, którą warto „zaprosić” do swojego stołu. Niech będzie ona ozdobą do wazonu ze względu na ładne kwiaty, ale i elementem zróżnicowanego codziennego odżywiania ze względu na nasiona, których dostarcza.

 
W Polsce najpopularniejsza jest odmiana słonecznika zwyczajnego, z którego pozyskuje się nasiona do bezpośredniego spożycia, bądź do spożycia po uprażeniu. Uzyskuje się też z „ziarenek” olej słonecznikowy. Jada się kiełki słonecznika, które można „wyprodukować” samodzielnie jako przekąskę lub dodatek o wysokiej wartości odżywczej do potraw. Natomiast odmiana bulwiasta słonecznika częściej pojawia się na stołach w wykwintnych restauracjach. Traktowana jest jak rarytas zaraz obok kawioru. Kiedyś bardziej powszechna w spożyciu, z czasem wyparta przez ziemniaki.

Zdrowie za „złotówkę”
Nasiona słonecznika są stosunkowo tanie, a charakteryzują się wysoką wartością odżywczą. Zakup jednej 100 g paczuszki nasion to wydatek rzędu 1-2 zł. Spożywanie nasion czy kiełków kojarzy się z nieprzyjemną dietą. Tak nie musi być. Nasiona słonecznika są bowiem bardzo smaczne i mogą stanowić przyjemną przekąskę zamiast chipsów czy paluszków przy wieczornym oglądaniu telewizji. Nie są trudne do kupienia, dostępne niemal w każdym sklepie.

Prawdą jest, że niosą one ze sobą sporą ilość kalorii (561 kcal w 100 g), dlatego osoby odchudzające się w sposób szczególny powinny kontrolować wielkość ich spożycia. Jednak w ograniczonych ilościach spożywanie nasion słonecznika jest korzystne dla zdrowia i samopoczucia. Nasiona słonecznika są źródłem białka, tłuszczów: głównie wielo- i jednonienasyconych kwasów tłuszczowych. Zawierają też sporo potasu, fosforu, magnezu, żelaza i cynku. Stanowią dobre źródło witaminy E oraz folianów. W dużej mierze zatem zaleca się ich spożywanie osobom, które chcą poprawić wygląd skóry, paznokci, włosów oraz osób dbających o poziom cholesterolu we krwi. Takie połączenie składników to idealny zestaw dla serca i układu krążenia. Polecany mężczyznom, dzieciom oraz osobom starszym. Wymienione składniki przedstawione są też w tabeli, która pokazuje jaki procent zapotrzebowania na nie można pokryć jedną 100 g paczuszką nasion słonecznika.

Procent pokrycia zalecanego spożycia wybranych składników pokarmowych w 100 g nasion słonecznika

Ze względu na dużą zawartość witaminy E, spożywaniu słonecznika w codziennej diecie przypisuje się profilaktyczne działanie w chorobach sercach, obniżaniu poziomu cholesterolu, a także zmniejszaniu ryzyka powstawania raka jelita grubego.

Dzięki dużej zawartości magnezu spożywanie jego nasion może mieć korzystny wpływ na zmniejszenie dokuczliwości bólów migrenowych, objawów astmy oraz zmniejszania ryzyka występowania zawałów serca i udarów.

Topinambur – krewny słonecznika, konkurent ziemniaka
Słonecznik bulwiasty, czyli topinambur również korzystnie wyróżnia się spośród innych roślin. Jego bulwy charakteryzują się wysoką wartością odżywczą. Zawiera on około 20% inuliny i niewielkie ilości skrobi. Z tego powodu zalecany jest do spożywania osobom chorym na cukrzycę. Jest silnym konkurentem ziemniaka, ponieważ potrafi przetrwać w glebie zimę w polskich warunkach klimatycznych. Natomiast ziemniaki takich warunków nie wytrzymają. Zwykle bulwy topinambru mają barwę różową. W Polsce uprawiany jest bardzo rzadko. Jest rośliną, która wielokrotnie ratowała z głodu. Wykorzystuje się ją również do produkcji alkoholu i kiszonek. Ze względu na wysoką wartość odżywczą warto przy nadarzającej się okazji spróbować jak smakuje topinambur.

Zaleca się, aby uzupełniać swoje codzienne odżywianie stosując różnorodną dietę. Niech nasiona słonecznika oraz jego kiełki goszczą również w Twoim domu od czasu do czasu.








Źródło: www.diety.wp.pl