Obsesja ciała

Psychologowie zaczynają mówić o fitness-bulimii lub fitness-anoreksji. Ciągła walka o idealne ciało może wywołać podobne uzależnienie jak alkohol, narkotyki czy papierosy. Przetrenowanie własnego organizmu to "najmodniejszy" ostatnio nałóg. Sport szkodzi?
 
Jeszcze do niedawna prasa pisała wyłącznie o zaletach uprawiania sportu, pozytywnych skutkach treningów pod czujnym okiem instruktora czy kursów modelujących sylwetkę. Bycie "fit" oznaczało nowy styl życia. Dzisiaj coraz częściej pojawiają się informacje o - paradoksalnie - niezdrowym sporcie. W amerykańskich studiach fitness mówi się o tzw. "permanentnych rezydentach", którzy pojawiają się wraz z godziną otwarcia centrum i znikają tuż przed jego zamknięciem. Kiedy każdy przypadek obżarstwa kończy się dodatkową serią ćwiczeń (zamiast prowokowania wymiotów), lekarze sportowi zaczynają mówić o tzw. sportowej bulimii. Kiedy zaś trenujący myśli wyłącznie o spalaniu kalorii i zrzucaniu kilogramów, wpada w chorobę sportowej anoreksji. W obu przypadkach nałóg może prowadzić do poważnych kłopotów ze zdrowiem.

Badania przeprowadzone wśród stałych bywalczyń centrum fitness w Wielkiej Brytanii dowodzą, iż prawie 60 proc. kobiet nałogowo uprawiających sport ma również problemy z jedzeniem: część z nich narzeka na kłopoty żołądkowe, część ogranicza dzienną dawkę pożywienia do minimum, myśląc obsesyjnie o idealnej sylwetce. W Niemczech panie uprawiające gimnastykę czy akrobatykę liczą nawet gramy, które mogą im "przeszkadzać" w poprawnym wykonywaniu ćwiczeń. Granica między przyjemnością uprawiania sportu a uzależnieniem jest w zasadzie trudna do uchwycenia. Kiedy jednak prawie pół dnia spędzamy na modelowaniu sylwetki, kiedy liczymy kalorie, a w naszym terminarzu pojawiają się hasła: multi-power-program, technoaerobik, jogging, spinning czy bodystyling - eksperci sugerują przynajmniej kontrolną terapię u specjalisty.

Kiedy bowiem przychodzi uzależnienie psychiczne - brak ograniczeń w uprawianiu sportu, sukcesywne zwiększanie dawki ćwiczeń przy jednoczesnym minimalizowaniu porcji żywieniowych, unikanie kontaktów ze znajomymi i trenowanie nawet podczas choroby - na pomoc jest już zazwyczaj za późno. - Maniacy sportowi najczęściej ignorują symptomy własnego ciała, nie reagują na bóle stawów, ścięgien, przeziębienia czy zwykłe przemęczenie organizmu. Kiedy nie mogą zaliczyć dziennej dawki ćwiczeń, pojawia się u nich tzw. syndrom odwyku: utrata humoru, stany depresyjne, podenerwowanie, niechęć w stosunku do innych osób. Tymczasem skutki przetrenowania mogą prowadzić do zaburzeń hormonalnych, nieodwracalnych zmian w układzie kostno-stawowym, spadku zainteresowania seksem, a u pań do zaniku menstruacji - przekonuje dr Frauke Hofet, lekarz sportowy i opiekun w hamburskim "Gym Sport Club".

Choć obsesja ciała zdaje się dotyczyć wyłącznie pań, coraz częściej mówi się jednak o "kompleksie Adonisa". Po opublikowaniu amerykańskiej książki pod takim właśnie tytułem, szybko okazało się, iż również mężczyźni wpadają w pułapkę bycia "fit". Dzisiaj o pozycji społecznej decyduje nie tylko ciekawa praca czy stan portfela, ale także bycie atrakcyjnym, dobrze zbudowanym i wysportowanym. Takie dyscypliny, jak pływanie, narciarstwo czy jazda na rowerze są niemal przypisane wizerunkowi współczesnego mężczyzny. Autorzy "Kompleksu Adonisa" wymieniają cztery podstawowe faktory określające stopień uzależnienia od bycia pięknym.

Niebezpieczeństwo pojawia się wtedy, gdy pociąg do muskularnej figury jest tak silny, iż praca i dom odsuwane są na dalszy plan. U panów pojawiają się też zakłócenia w odbiorze własnego ciała i co za tym idzie - obsesyjna chęć jego udoskonalania. Kolejnym faktorem są problemy z odżywianiem - prawie 7 mln mężczyzn w Stanach Zjednoczonych cierpi na bulimię. Niebezpieczną konsekwencją "syndromu Herkulesa" jest również konsumpcja anabolików. Ponad milion amerykańskich panów wzbogaca swoje racje żywieniowe o hormony - a nikt nie jest tak naprawdę w stanie zliczyć miliardów dolarów, które rocznie przeznacza się na preparaty białkowe powodujące przyrost tkanki mięśniowej.

Fitnessomania, podobnie jak każdy inny nałóg, szybko może wykończyć finansowo. Ponad 70 mld marek wydają każdego roku Niemcy na upiększanie własnego ciała, z czego prawie 30 mld na sport, a 10 mld na zabiegi kosmetyczne, masaże i fizykoterapię - podaje niemiecki tygodnik "Focus". Od 1970 r. ponad dwukrotnie wzrosła liczba basenów w niemieckich miastach, sukcesywnie rośnie też ilość saunariów i centrów fitness. W miliardach marek liczy się roczny obrót z użytkowania solariów i gabinetów kosmetycznych. Do tego dochodzą urlopy na farmach piękności oraz wydatki na preparaty pielęgnujące. A ponieważ presja otoczenia raczej nie wskazuje na to, by idealna sylwetka przestała być niemal najważniejsza, liczba zakompleksionych Adonisów i wiecznie niezadowolonych z siebie pań, będzie systematycznie




Źródło: www.zdrowie.onet.pl

Obsesja ciała
Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 4
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |