Zespół postpolio - świat nauki

Kilkadziesiąt lat po osiągnięciu znaczącej poprawy sprawności fizycznej osoby, które przeżyły porażenną postać polio, skarzą się na niespodziewaną męczliwość, bóle i osłabienie. Okazuje się, że przyczyną jest degeneracja neuronów ruchowych.

W pierwszej połowie XX wieku plaga polio (choroby Heinego-Medina), wydawała się nie do opanowania. Nawiedziła ona okolice Nowego Jorku w 1916 roku, a w następnych dziesięcioleciach kolejne epidemie przybierały jeszcze większe rozmiary i charakteryzowały się wyższą śmiertelnością. Na przykład w roku 1952 zachorowało 50 tyś. Amerykanów, z których około 12% zmarło. Dzisiaj trudno wyobrazić sobie strach i panikę, jakie opanowały społeczeństwo. Polio zagrażało wszystkim: całe rodziny nie opuszczały domów, baseny pływackie były zamknięte, imprezy publiczne odwoływano.

Na ryzyko szczególnie narażone były dzieci. Wprowadzenie w 1955 roku podskórnej szczepionki Jonasa E. Salka zawierającej zabite wirusy polio, a 6 lat później szczepionki doustnej Alberta B. Sabina' złożonej z żywych (osłabionych) wirusów położyło kres epidemiom. Do połowy lat sześćdziesiątych liczba nowych przypadków polio spadła do 20 na rok. Choroba została pokonana. Tak się przynajmniej wydawało.

Dla przeciętnego Amerykanina "polio" nie oznaczało już choroby, lecz szczepionkę. Z medycznego punktu widzenia zaczęto traktować polio jako nie postępujące schorzenie neurologiczne. Uważano, że po ćwiczeniach rehabilitacyjnych większość z tych, którzy wyzdro-'wieli, prawdopodobnie osiągnie fazę neurologicznej i czynnościowej stabilizacji, która w zasadzie może trwać nieskończenie długo. Rozumienie polio jako choroby przewlekłej utrzymało się prawie do czasów obecnych.

W końcu lat siedemdziesiątych za-. częły pojawiać się doniesienia, że u osób, które przebyły porażenną postać polio przed kilkudziesięciu laty, wystąpiły niespodziewane dolegliwości, takie jak nadmierna męczliwość, bóle mięśni i stawów oraz, co było najbardziej niepokojące, ponowne osłabienie siły mięśniowej. Ponieważ w ówczesnym piśmiennictwie medycznym mało było danych na temat późnych zmian neurologicznych u pacjentów po polio, początkowo wielu lekarzy bagatelizowało problemy zgłaszane przez chorych. Owi specjaliści mieli bowiem do czynienia z grupą objawów nie nazwanych - a bez nazwy w zasadzie nie ma choroby. Nadanie jej, nawet niedokładnej i etiologicznie mylącej, wprowadza przynajmniej element wiarygodności.

Wzrost liczby pacjentów doświadczających późnych skutków polio sprawił, że wreszcie osoby te zaczęły przyciągać uwagę środowiska medycznego. Na początku lat osiemdziesiątych wprowadzono termin "zespół postpolio". Dzisiaj jest on definiowany jako schorzenie neurologiczne prowadzące do wystąpienia grupy objawów u osób, które przebyły porażenną postać polio wiele lat wcześniej. Zaburzenia te pojawiają się zazwyczaj po 30-40 latach od ostrej fazy choroby. Najczęściej występującymi dolegliwościami są: postępujące osłabienie mięśni, męczliwość, spadek wydolności fizycznej oraz bóle - przede wszystkim mięśni i stawów. Rzadziej towarzyszy im zanik mięśni, trudności z oddychaniem i połykaniem oraz gorsza tolerancja na zimno. Największym problemem w zespole postpolio jest postępujące osłabienie.

Szczególnie narażeni na wystąpienie zespołu postpolio są pacjenci, którzy przebyli ciężką porażenną postać polio. Bywa jednak i tak, że zespół rozwija się u osób, które przeszły pozornie lekką postać choroby. Początek tych nowych objawów często bywa zdradliwy, choć w wielu przypadkach prawdopodobnie poprzedza je jakieś szczególne wydarzenie, na przykład niegroźny wypadek, okres dłuższego leżenia w łóżku, upadek lub zabieg operacyjny. Charakterystyczna jest opinia chorych, że kilka lat wcześniej podobna sytuacja nie spowodowałaby tak znacznego upośledzenia zdrowia i sprawności.

Moje własne przeżycia wydają się typowym przykładem powrotu do zdrowia po przebyciu porażennej formy polio oraz rozwoju zespołu postpolio. Zachorowałem podczas epidemii w 1954 roku, kiedy po pierwszym roku college^ podróżowałem po Europie. Miałem wówczas 18 lat. Moja sześciomiesięczna droga powrotu do zdrowia zaczęła się od urządzenia wentylującego zwanego "żelaznymi płucami", wiodła przez wózek inwalidzki, aparaty ortopedyczne korygujące ustawienie stóp aż do całkowitego uwolnienia się od wszelkich przyrządów. Czasami poprawa siły mięśniowej zdawała się zachodzić z dnia na dzień. Choć moje prawe ramię pozostało sparaliżowane, inne części ciała prawie odzyskały siłę i wytrzymałość, które miałem przed chorobą. W rezultacie uważałem się za wyleczonego. Wróciłem na studia, nauczyłem się pisać lewą ręką, a nawet grałem w squasha. W trzecią rocznicę zachorowania na polio zdobyłem o poranku górę Fudżi w Japonii, wspinając się na wysokość ponad 3600 m. Oglądając wschód słońca, pomyślałem: "Polio mam już za sobą. Wreszcie zwyciężyłem."

Mając świeżo w pamięci to osiągnięcie, zacząłem szukać innych gór do zdobycia. Po ukończeniu college'u zdałem na medycynę. Lata stażu podyplomowego i specjalizacji były kolejnym okresem wymagającym dużego wysiłku fizycznego. Życie szybko szło naprzód, a wspomnienie choroby zacierało się w mojej pamięci. Kilka lat temu zacząłem odczuwać ponownie osłabienie nóg. W ciągu kilku miesięcy pogłębiło się ono na tyle, że z aktywnego piechura, który wbiegał dla treningu na szóste piętro, stałem się osobą skazaną na poruszanie się wyłącznie na wózku elektrycznym.



Źródło: www.dzieci.org.pl
Zdjęcie: www.images.google.pl


 

897
Autor: Marcel
1 2 3 4 5
Średnia ocena: 4
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |