Forum
Autor tematu Marcel (1142)
Szczecin
20-10-2009 14:43
Widać, że jesteś myślącym facetem a to bardzo dobrze, pomyśl na AA, to żaden wstyd lecz fachowa pomoc ludzi którzy mają ten sam problem, możesz poznać tam przyjaciół którzy obudzeni telefonem o 2 w nocy, przyjadą pogadać, rozladować emocje gdy np będziesz czuł chęć się napić...pomyśl o rodzinie - bez ludzi którzy nas kochają jesteśmy nikim, a alkohol zniszczy ich miłość, nie łudź się, że będzie inaczej..wierze jednak, że dasz radę, napisałem o tym tu, to już coś, rób kolejne!
20-10-2009 15:10
Ze mną to była dość dziwna sprawa,nie dostrzegałem problemu,bo nie czułem potrzeby picia codziennie,a wśród moich znajomych panowało przekonanie,że jeśli ktoś nie czuje takiej potrzeby to nie ma problemu,zresztą wiele osób tak myśli,a to bardzo nie dobrze,bo gdy się zorientują może już być trochę za pózno.
Teraz widzę,że problem jest.Czas pokarze co dalej.
Szczecin
21-10-2009 08:44
Powinieneś powiedzieć najbliższym, że zdajesz sobie sprawę z problemów jakie masz i, że będziesz się leczyć...
Żary
21-10-2009 21:15
Ja piję od okazji do okazji. Czasem lubię poczuć "szum" przed snem po ciężkim dniu. Chociaż może lepiej zapalić (wiadomo co) niż truć sobie wątrobę?
Szczecin
22-10-2009 12:02
Ja pare lat temu miałem problem z alkoholem, lubie do dziś pić wino... czerwone, latynoskie, półwytrawne ale we wspomnianym ciężkim okresie, piłem codziennie i to butelkę na raz, czasem więcej... ukrywając to ale podniosłem się, najwyraźniej nie był to jeszcze nałóg i całe szczęście...te sytuacje wymuszone były przez stres, kilka porażek itp.
22-10-2009 12:37
Na początku też piłem od okazji do okazji,tyle że pózniej te okazje były coraz częstsze,a potem to sam szukałem okazji nawet byle jakiej,byle tylko usprawiedliwić sam siebie,że pije okazjonalnie.
Szczecin
22-10-2009 12:44
Droga każdego pijącego jest inna ale każda jest drogą w dół
23-10-2009 13:17
oj ja też uwielbiam wino, ale raczej nie przesadzam z piciem, za dużo się teraz widzi i słyszy o tej chorobie, by móc sobie na nią pozwolić..
Szczecin
28-10-2009 10:11
W czasach pogoni i stresu alkohol nas kusi pozwala sztucznie zapomnieć odreagować, dlatego tak wiele osób popada w tą chorobę...to wiadomo ludzka słabość ale stereotyp współczesnego życia też nas w nią wpędza...
bronx
01-11-2009 00:05
jesli czujesz ze nie kontrolujesz tego albo nawet nie jestes pewien to lepiej skoncz z tym juz TERAZ a jak nie umiesz sam to skoncz za pomoca kogokolwiek... ja tez nie czulam kilka lat ze to jest problem.. ale jak sobie przeanalizowalam wszystko to.... no... ;D jest dupa znaczy u mnie byla ale jakoby nigdy nie znikla wiec w sumie nadal jest;D
hehehe;) jakos;D tak czy siak ;Djest mi wesolo jak zawsze sorry
ogolna zasada; JESLI CZUJESZ ZE JUZ COS JEST NIE TAK TO JEST NIE TAK;D
buziax dla wszystkich
(sie wychylilam heheh)
szczecin
09-08-2010 10:34
Moje problemy z alkoholem zaczęły się w momencie kiedy straciłem dziewczynę. Zostawiła mnie, więc żeby zagłuszyć tęsknotę zacząłem popijać wieczorami piwo tak 6-8 piw do tego papierosy. Weekendy były przepite. Zmieniłem pracę i wpadłem dodatkowo w złe towarzystwo i się wciągnąłem do tego stopnia że popijałem w pracy... W weekendy upijałem się na umór. W nocy jak trzeźwiałem musiałem wypić chodź szklankę piwa bo się czułem potwornie. Zmieniłem firmę i pracowałem już w innej tam już ludzie nie pili tak wiele jak w poprzedniej, piło się wieczorem po 3-4 piwka, ale żadnej wódki szklankami. Tam zaczęło się prostować. W międzyczasie dostałem telefon od przyjaciela, że jest posada dla mnie (na szczęście w moim zawodzie) więc diametralnie zmieniłem życie. Wróciłem do uprawiania sportu, piłem czasem, może 1-2razy na miesiąc w sobotę jak robiliśmy imprezę ze znajomymi, nawet na "kaca" nic nie ruszałem i nie miałem takiej potrzeby... minął nie cały rok jak zmieniłem mieszkanie i poznałem kolegę z pracy i zaczęło się niewinne popijanie piwka wieczorami, czasem dochodziła trawka itp. Zacząłem zdawać sobie sprawę że coś jest nie tak. Teraz piję regularnie co wieczór kilka piwek tak 2-3, w weekend rzadko trzeźwy jestem, trzeźwieje dopiero w poniedziałek jak muszę iść do pracy, tylko ona mnie teraz ratuje, moja dziewczyna nie wytrzymuje czasami, od pewnego czasu nie radzę sobie z alkoholem, jeśli dopuszczę do "kaca" wiem że weekend będzie przepity. Zdarza się że piję już od czwartku i na kacu idę do pracy. Smutne to, bo widzę problem z którym nie mogę się uporać.
Szczecin
09-08-2010 11:33
Jeśli nie zmienisz się, odejdzie od Ciebie także obecna dziewczyna, wtedy było Ci źle, nie powtórz tego... poza tym zdrowia nie wrócisz, a wierz mi, że bez niego nie za wiele cieszy, udaj się do specjalisty...
09-08-2010 12:10
Sam nie dasz rady zgłoś się do fachowców w tej dziedzinie,zmarnujesz nie tylko zdrowie ale całe życie za własne pieniądze i na własne życzenie.
Polska
07-04-2012 23:28
Czy wg Was gdy się piję co 2 dzień to jest alkoholizm?
08-04-2012 20:36
Jeżeli robisz coś regularnie a za to uważam picie co drugi dzień bez względu na ilość to to jest nałóg i powinno się to leczyć takie jest moje zdanie choć sama nie piję alkocholu pozdrawiam
09-04-2012 10:13
Zgadzam się z Basią,nawet jeśli będę spozywał aklohol raz w tygodniu, ale regularnie to będę robił, wcześniej czy później staję się uzależniony, też ma duży wpływ na to inne czynniki, przede wszystkim genetyka nasza, uwarunkowania psychiczne, etc.
Na przykład mój sąsiad nie widzi w tym nic chorobowego, jeśli on pije codziennie po kilka piw, przecież piwo dobrze wpływa na krązenie, nieważne co pijemy,ale ele jeżeli sięgamy po to regulanie, to znaczy ,że jesteśmy uzależnieni:-
Szczecin
23-05-2012 01:15
ja pije codziennie i wiem ze mam problem rano mowie nie przychodzi wieczor i koniec
juz nie wiem co robić mam troje dzieci i nie chcem pić moi rodzice pili i wiem jak się to skończyło mimo to nie umiem sobie poradzić
23-05-2012 05:54
ja pije codziennie i wiem ze mam problem rano mowie nie przychodzi wieczor i koniec<br>
juz nie wiem co robić mam troje dzieci i nie chcem pić moi rodzice pili i wiem jak się to skończyło mimo to nie umiem sobie poradzić

Jeżeli wiesz jak się kończy... i zdajesz sobie sprawę z problemu a sama/sam nie możesz dać sobie z tym rady moze warto wybrać się do poradni?
Wrocław
23-05-2012 20:55
trzeba szukac porady u specjalistów ja jestem neofitą czyli po ośrodku... trzeba sobie czymś zastąpic picie np. sportem czy medytacją czy zrobic coś fajnego ze swoim wolnym czasem... U mnie po ośrodku był to klub sportowy gdzie dostałem dużo wsparcia od pozytywnych ludzi i co znamienne tam poznałem innych abstynentów - osoby uzależnione które treningiem zastępowały używki...
Polska
10-06-2013 08:53
Cudowny film znalazłem ostatnio. Śmieszy, ale też skłania do refleksji na temat narodowego alkoholizmu. Oto fragment:

http://www.youtube.com/watch?v=V-eNZiE_6xE
Dodawanie postów możliwe jedynie po zalogowaniu

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów198
postów50488
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18899
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.