Niewiedza seksualna, tematy tabu często mają gorsze konsekwencje niż zbyt duża wiedza

Bo być mądrym w wypowiadaniu to jedno , a w praktyce to zupełnie co innego. Często ludzie się na tym parzą....

bo rzeczywistosc nigdy nie jest tak piekna jak nasze fantazje

Dokładnie i to kolejny bardzo ludzki argument, że masturbacja nie powinna być tematem tabu choć powinna pozostawać w sferze bardzo prywatnej.

Zgadzam się z tym, ale zobaczcie dlaczego tak jest, że ludzie wstydzą się takich tematów , bardziej intymnych?

Boją się, że ktoś uzna ich za zbyt wyzwolonych, może zboczonych...

Nie no zboczonych raczej nie
Jednak, ludzie mają swoje ukryte pragnienia, fantazje....tylko czasem wstydzą się własnych myśli.

Wstyd przed samym sobą to osobista tragedia, ja uważam, że jeśli nasze upodobania, np. seksualne, nikogo nie krzywdzą, nie powinny być uznawane za zboczone, choćby nawet były skrajnie odmienne od ogółu.

Marcel ale zobacz ludzie wstydzą się siebie, swojego ciała, swojej seksualności , znam wiele takich osób, na samą myśl są czerwoni jak buraki....jakby nigdy się np; przy myciu nawet nie dotykali....ten temat dla nich jest wręcz flustrujący.

To też jakąś hipokryzja wiesz..? Bo na zdrowy rozum, wszyscy wiedzą, że masturbacja uczy, jest zdrowa, dowodzi zdrowych emocji, relaksuje, zwyczajnie jest łatwa i co ważne - jest dla każdego, bez względy na różnice na podział na chudych i grubych, ładnych i brzydkich, więc skąd frustracja i wypieranie się...?

Trudno do końca odpowiedzieć na Twoje pytanie. Nie siedzę w głowach innych, ale jeżeli osoba np; 30 kilku letnia się zapiera rękami , nogami i mówi przestań! na same pytanie na temat seksu, to może ogólnie czuje się źle sama ze sobą.
Ja staram się być otwarta na każdy temat , ale są ludzie którzy z jakiś przyczyn wolą siedzieć cicho, nie udzielać się, nie rozmawiać.......ogólnie nie zabierać głosu. Może taka ich natura, każdy jest inny......inne ma poglądy na różnego rodzaju tematy.....

Mnie nie krępuje rozmowa o intymności, nie wiele rzeczy uważam za zboczone, zawsze staram się być otwarty i szczery.

Jak najbardziej otwartym trzeba być.....Nic co ludzkie nie jest mi obce.

Kwintesencja humanizmu.

ja uważam że sex czy masturbacja nigdy nie powinny być kompulsywne gdyż są to rzeczy które w nadmiarze wypłukują z energii . jestem osobą biseksualną i się tego nie wstydzę a okres w moim życiu w którym było nadmiernie skondensowane wokół seksu łączę z brakiem świadomości mojej drugiej natury . do człowieka chorego który leży w łóżku i czuje się tak naprawdę cholernie samotny popęd przychodzi i jest realizowany zgodnie z możliwościami czasami jednak warto przenieść go na inną płaszczyznę , płaszczyznę duchową wykorzystać go dla siebie . tutaj wypowiadała się pani Beata która ma raka jajnika . jajnik jest narządem w którym rodzi się energia seksualna i jeśli jest w nim wstrzymana tworzą się choroby . zgodnie z medycyną ajurwedyjską lewa połowa ciała jest męska a prawa żeńska więc może być to energia męska lub żeńska w zależności który to jajnik . należy uwolnić powstrzymywaną energię poczuć w narządach wstrzymywany popęd a być może choroba przejdzie

Jakubie to chyba dość mmh duże uproszczenie nie mniej jednak coś masturbacja z energią wiem, że ma wspólnego.

z medycznego punktu widzenia penis wstrzymuje produkcję testosteronu w jądrach podczas wzwodu co hamuje rozwój ciała i seksualności męskiej mężczyzny . po wytrysku także produkcja maleje więc onanizm wcale nie jest taki zdrowy . każdemu mężczyźnie zależy na silnej budowie wyrazistych mięśniach donośnym głosie i włosach na klacie a za to wszystko odpowiada testosteron który jest napędem całego naszego męskiego ekosystemu . najlepszym wyjściem z sytuacji jest kontrola wzwodu znaczy podniecenie bez wzwodu podniecenie w całym ciele . uczucie ciepła które przepełnia całe ciało natłok słów wszystko po to aby zdobyć wymarzoną partnerkę . kto z nas nigdy nie czuł się skrępowany wzwodem podnieceniem które zamiast coś zbudować czemuś służyć blokowało ciało i sprawiało że nie zdobywaliśmy ukochanej akurat w tym momencie, nie daj Boże nikomu podniecić się na widok nieletniej kobiety nieświadomej swej seksualności w widoczny dla innych sposób . nie należy blokować się mentalnie nie myśleć o negatywnych stronach męskiej natury ani za swój popęd obarczać winą osobę wobec której go czujemy . prawdziwą siłę daje nie uwolnienie umysłu od grzesznych myśli lecz panowanie rozsądku nad ciałem tak aby nie wyrządzić nikomu szkody swoim popędem . bo dla kogoś młodego (jakiejś kobiety) to że się Tobie ona podoba jest komplementem ale według mnie kobieta zyskuje pełną dojrzałość w około 35! roku życia wtedy zaczyna nabierać ochoty na seks a energetycznie jet to koniec 5tego z 21 7dmio letnich cykli życia człowieka wg ajurwedy .

Udowodniono, że masturbacja zmniejsza chwilowo popęd seksualny a to właśnie jego nagromadzenie może powodować wzwód wtedy gdy nie powinien się on zdarzyć jak np. wspominałeś, ponad to onanizm wyzwala endorfiny i serotoniny co skutkuje lepszym samopoczucie, poza tym autoerotyzm to także nauka własnego ciała, jego doznań i kontroli nad nimi, prawda? Owszem w przypadku mężczyzn, erekcja a po niej wytrysk zmniejsza poziom testosteronu ale w okresie dojrzewania on jest tak duży, że masturbacja nie wpłynie na owłosienie i muskulaturę a co więcej może uwalniać nagromadzoną energię, czasem w postaci frustracji więc kolejny plus.