Forum
Autor tematu Marcel (1142)
Szczecin
12-02-2009 17:53
Jeśli czujesz, że Ty lub ktoś ma problem z alkoholem, nie czekaj, pomóż sobie lub osobie bliskiej, napisz, rozmowa to pierwszy krok ku lepszemu.
16-02-2009 12:16
ja pije codziennie od 2 lat , do tego lecze sie psychiatrycznie boje sie ze moze mi sie cos stac bo biore leki , ale nie umiem przestac pic musze chociaz jedno piwo .
Szczecin
16-02-2009 12:39
Dlaczego uważasz, że "musisz" ? Tak napisałaś. Co się dzieje, że uważasz, że muisz? chodzi mi o samopoczucie i ogólnie fizyczność.
Łódź
15-03-2009 14:28
Droga Kamilko napisałaś że musisz pić,a wcale tak nie jest wiem że jest to choroba nie łatwa do pokonania ale możliwa mój tata był alkoholikiem pił przez długi czas nie chciał się leczyć bo twierdził że nie wystaje po bramach to nie jest pijakiem owszem nie wystawał na początku ale póżniej nie było kolorowo zmarnował swoje życie i nasze niestety teraz nie ma go wśród nas a być może gdyby w pore sie zatrzymał opamiętał było by inaczej ....pozdrawiam cie serdecznie i pomyśl nad swoim życiem jak możesz go ulepszyć
Szczecin
16-03-2009 08:17
Z pełni się zgadzam z Gosią z mam nadzieje, że Kamila jeszcze się do nas odezwiesz.
07-04-2009 22:42
Ja popijam codziennie winko ale jakto mowia , tylko dla zdrowotnosci
legnica
08-04-2009 20:33
Witam wszyskich użytkowników tej strony.Dawno nie byłem na tej stronie,wiele zmian.Dla przypomnienia.Jestem alkocholikiem,piłem przez 33 lat.Teraz niepiję 3 rok.Dlaczego? Bo zbyt dużo straciłem.Rodzinę i zdrowie.Teraz mam nową rodzinę.Żona niewidziała mnie pijanego.To właśnie jest móje zwycięstwo z alkocholizmem.
09-04-2009 07:31
Witam wszystkich dobry pomysl z tym przeniesieniem bo nie chcialo mi sie pisac na obu portalach . pozdrawiam
Gela Sycylia
15-04-2009 16:57
a ja nawet nie wiefdzialam ze sa dwa podobne portale, dobrze ze sie połączyły. Co do picia to gdzies musze sie przyznac a dawno nie byłam na mityngu AA moze Wy mi go zastapicie. Tuz przed Świetami po raz kolejny złamałam abstynencje. I piłam i ćpałam i znowu okazałam się za słaba
To nie jest tak jak napisała kamila ze "musze" ja nie mam siły tego sobie odmówić. W pewnej chwili wszystko przestaje miec znaczenie a wolna wola nie istnieje
24-05-2009 11:08
Długo nie uważałam się za alkoholiczkę tylko za narkomankę. Podejrzewałam, ale nie czułam się alkoholiczką. Do czasu jak nie czego się napić, alkoholowego oczywiście i zrobiłam sobie "drinka" ze spirytusu salicylowego, nafty homeopatycznej 60%, amolu i nalewki z dziurawca i zapiłam tym leki. "Normalny" człowiek tak nie robi, to chore. Ale nie potrzeba tak spektakularnych mikstur żeby być alkoholikiem. Mój były pił "tylko" piwo, po 10 na raz, można też pić tylko 2 po pracy i być uzależnionym. Teraz nie piję i nie biorę 10 miesięcy bez żadnych wpadek. Większą trudność i większy "ból" miałam z odstawieniem heroiny, więc alkohol jakoś tak przy okazji odstawiłam jako, że też jest środkiem chemicznym zmieniającym świadomość. Kiedyś myślałam, że nie dam rady bez alkoholu, bo przecież jest wszędzie, myślałam że jak nie brać to muszę pić. Ale poszłam się leczyć i ten przymus picia słabnie z czasem, chociaż czasem zdarzają się myśli żeby się napić i jeszcze będą się zdarzały, może do końca życia. Ale wiem jedno: DA SIĘ, jeśli tylko się chce i szuka pomocy czy wsparcia. Mi bardzo pomaga terapia i mityngi Anonimowych Narkomanów, ale polecam też Mityngi Anonimowych Alkoholików.
Łódź
30-05-2009 21:44
Podziwiam i gratuluję ....
30-05-2009 22:59
Juz kiedyś wspomniałam gdzies, ze bardzo szanuję i podziwiam uzależnione osoby, które podejmują leczenie, bo to jest niesamowicie ciężka praca nad sobą.
Powodzenia
małe miasteczko
31-05-2009 23:18
Witam wszyskich użytkowników tej strony.Dawno nie byłem na tej stronie,wiele zmian.Dla przypomnienia.Jestem alkocholikiem,piłem przez 33 lat.Teraz niepiję 3 rok.Dlaczego? Bo zbyt dużo straciłem.Rodzinę i zdrowie.Teraz mam nową rodzinę.Żona niewidziała mnie pijanego.To właśnie jest móje zwycięstwo z alkocholizmem.
Ja mam sąsiada jego wiek około 45 lat .pił od dziecka. podobnie jak Gomax przepił, rodzinę zdrowie ,stracił wszystko. dziś już 4 rok nie pije wcale ,bo tak sobie postanowił. Czyli można. Jest innym człowiekiem. Ja osobiście go podziwiam za wytrwałość. Odbija się powoli od dna na którym się znajdował. Wiem że to trudne ,ale można to zrobić .Ja wprawdzie nie piję ,ale alkohol ma coś takiego w sobie że jak wypije się jeden dwa kieliszki to nic się nie dzieje ,ale większa ilość wciąga .Na to trzeba uwarzać .
01-06-2009 21:53
Racja Gaguniu, jak ja patrz na moich bliższych i dalszych znajomych to widzę jak szybko sie staczają. Ja nie piję, bo po pierwsze mój mąż jest alkoholikiem, a po drugie przy mojej nerwicy i depresji na bank bym sie uzalezniła.
legnica
18-06-2009 11:15
Witam wszystkich.Wszyscy mają rację,jedni piją bo muszą,inni bo nie mogą przestać a inni bo lubią.Ale koniec jest jeden,totalne dno,głęboka depresja,samobójstwo,bo tak najlepiej? .Ja to wszytko przeszedłem.Teraz gdy nie piję,mam nowe życie.Płacę wysoką cenę.Nie piję 3rok. W czerwcu ubiegłego roku, założyłem nową rodzinę,jesteśmy szczęśliwi pomimo moich chorób,(rak płuc,rak jelita grubego)Dopiero rok temu dowiedziałem się o NICH.Moja żona wiedziała o nich przed ślubem,ale zdania nie zmieniła i ślub ,odbył się.Czy wiedząc o RAKU dawało mi to prawo powrotu do picia?Ja uważam że nie.Bo RAK to nie wyrok.Jest takie przysłowie ;Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz;Pamiętajcie o jednym,wsparcie i pogoda ducha są najlepszym lekarstwem.NIGDY NIE PODDAWAJ SIĘ!!!
25-06-2009 09:42
Witam.
Powiedzcie , co sądzicie o leczeniu odwykowym stacjonarnym dobrowolnym? Daje to cos?
27-06-2009 19:43
pocieszyłes mnie - dzieki
Szczecin
27-08-2009 20:55
Ja piję codziennie od 2 lat, chowam wódkę gdzie się da po to żeby 20-letni syn mnie nie nakrył, jest wściekły że piję..nie jest tego dużo 3-4 drinki..nie upijam się ale widzę,że nie radzę sobie już z tym..coraz częściej bywam na forach i szukam alternatywy na wyjście z nałogu
Szczecin
28-08-2009 08:57
Od dawki, ważniejsza jest częstotliwość picia, jeśli mówimy o chorobie już. Miałem przez pewien okres coś co chyba można było nazwać takim problemem ale picie niczego nie rozwiązuje, zabija tylko nas i szacunek innych do nas.
28-08-2009 09:59
Alkoholizm ma to do siebie, ze zmniejsza sie tolerancja na alkohol.. W pierwszej fazie potrzebuje sie większej dawki, zeby poczuc sie "na rauszu". Pózniej tolerancja spada i wystarczy mniej wypić. Z tej pierwszej fazy jest ławiej wyjsc. Druga juz jest groźniejsza.
Jednym dosc prostym sposobem (doradzonym przez psychologa), jest miec pod ręką czekoladę, albo cos co sie bardzo lubi i w momencie kiedy przyjdzie ochota cos wypic, dobrze to podjadac.
Dodawanie postów możliwe jedynie po zalogowaniu

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |