Forum
Jak sobie radzić z depresją
Autor tematu admin (69)
Polska
20-02-2009 04:35
Jak sobie radzicie z depresją? Czy chodzicie do psychologa?
Leczycie się, spożywacie jakieś lekarstwa poprawiające nastrój? Czy macie może jakieś swoje sprawdzone sposoby?
Proszę o poradę.
20-02-2009 14:41
Podstawą na początku są leki antydepresyjne, a następnie psychoterapia, tylko ważne zeby trafic na psychologa , ktory wywrze od razu dobre wrazenie, bo tylko wtedy mozna sie otworzyc. Ważne tez jest w depresji, zeby pod żadnym pozorem nie przerywac przyjmowania leków, chociaz wydaje sie że człowiek czuje sie juz dobrze. Z własnego doswiadczenia wiem, ze trzeba sie zmuszac do wychodzenia z domu, bo pozniej nie ma siły, ktora by zmusiła do wyjscia. I czym wczesniej sie trafi do lekarza , tym lepiej. Leczenie depresji trwa najmniej poł roku, a pozniej zmiejsza sie dawki lekow. Psychoterapia czasami trwa nawet rok, to zalezy od tego w jakim sie jest stanie
Pozdrawiam
Szczecin
20-02-2009 16:42
Po ukończeniu terapii należy starać się nie popełnić błędów które wpędziły nas w depresje, depresja to choroba która dotyka podatnych ludzi i aby nie być żyznym gruntem, należy wyjść do ludzi, zająć się czymś i najważniejsze: zmienić swój stosunek do samego siebie na lepszy!
20-02-2009 17:38
w depresji bardzo ważna jest obecność życzliwej osoby.Mam kolezankę która kiedyś zmagała się z tą okropną chorobą.I wiem że taka osoba potrzebuje wsparcia ;łatwiej jest jeśli ma się komu wyżalić
Polska
20-02-2009 17:45
Wiem,że niektórzy walczą z depresją pijąc alkohol...
Czy ktoś w taki sposób próbował odreagowywać, pomagać sobie w stanie depresji?
Wydaje mi się,że nie tędy droga lecz znam osobiście takie osoby...
20-02-2009 18:05
Tak ja też znam taką osobę i wierzcie mi to jest straszne i dlatego napisałam wcześniej w komentarzach że żal mi tych ludzi.Na początku to było tak - żeby dobrze spać... a teraz jest tak, że nie da się bez tego !Najgorsze jest że nie ma jak dostać się do środka tej osoby, nie da sobie pomóc pomimo wszelkich prób i choć czasami zdawało się że przestał już to i tak nic z tego nie wyszło...!Walka z wiatrakami.
20-02-2009 18:12
Acha i jeszcze jedno nie wiem czy w tym przypadku to jest już nałóg czy tylko pójście na łatwiznę nie wiem nie jestem specjalistką ale wiem że ta osoba chyba mogłaby przestać ale nie przestaje...niestety!Dlaczego?
20-02-2009 18:14
Kasia, zgadzam sie z Toba w stu procentach.

Drogi Adminie, z racji tej ze juz bardzo długo choruje na depresje, spotkalam wiele osob z tą choroba i wierz mi większosc z tych, ktorzy piją alkohol z powodu depresji, zaczyna to robic nieswiadomie, tylko wlasnie pod wpływem choroby. Oczywiscie to najgorsze rozwiazanie jakie moze byc, ale niestety bardzo czesto spotykane. I najtrudniej pomoc własnie takim osobom. Ja na szczescie nie mam tego problemu, bo jestem po drugiej stronie jako osoba wspoluzaleniona.
20-02-2009 18:22
I ma osoby kochane na które zawsze i wszędzie może liczyć i co ? i nic ! Zresztą Golden Ty jako osoba współuzależniona powinnaś - powinieneś wiedzieć najlepiej jak to jest w przypadku kiedy ręce opadają i nic nie można zrobić ponieważ ta osoba nie da sobie pomóc!
Koło Wawla.
20-02-2009 18:27
Posłuchajcie! Co powoduje alkoholizm? Depresja? Czy depresją alkoholizm? Żeby zrozumieć człowieka, który zaczął pić, bo wpadł w depresję, trzeba z nim BYĆ. W pełni tego słowa znaczeniu! Prawie wszyscy wychodzą z takiego założenia jak Wandeczka. Nie da się dotrzeć i koniec kropka, człowiek spisany na straty! NIGDY !!! Nie spotkałem się z życzliwym podejściem do człowieka pijącego. Do innych chorób cywilizacyjnych, ludzie podchodzą z troską i zrozumieniem, też oczywiście nie wszyscy, ale do człowieka pijącego nie. Od razu jest pogarda i poniżenie, ignorujące spojrzenia, oparcia w nikim.
Żeby móc zabrać głos w tej sprawi, to trzeba przynajmniej starać się zrozumieć takich ludzi, a nie wypowiadać się ogólnikowo i pusto twierdząc, że ich się żałuję i poprzestając na tych słowach żałości. Piszesz Wandeczko, że "najgorsze jest dotrzeć" do niech, to już też o czymś świadczy, czemu nie napisałaś "najtrudniejsze". Chociaż to też zależy od człowieka czy chce pomóc takiej osobie. Bo jeśli nie ma zamiaru, to wtedy jest właśnie "najgorsze" i "najtrudniejsze" dotarcie.
20-02-2009 19:47
Władek sorry ale nie zrozumiałeś tego co napisałam .Z tą osobą jest się cały,cały czas. Nikt Go nie spisał na straty chodzi o to że pomimo wszystkiego On dalej brnie i brnie.Nikt nie postawił na Nim kropki przysłowiowej .Rodzina jeszcze raz to powiem jest z Nim przy Nim i dla Niego i nic to nie daje...!
20-02-2009 19:54
Tu juz zahaczyliśmy o problem alkoholizmu. I tak niestety jest , ze i alkoholizm prowadzi do deresji, i depresja prowadzi do alkoholizmu. Dwie rózne sprawy , a sprowadzaja sie do jednego.
Wandeczko , osoba o której piszesz jest juz uzalezniona i teraz zanim ktokolwiek podejmie sie leczenia depresji, najpierw skieruje ją na leczenie odwykowe. Ja znam bardzo dobrze dwie osoby, które strasznie piją i w żaden sposob nie da sie do nich dotrzec. Jedynym sposobem zeby cos zrobic, jest skierowanie tych osob na przymusowe leczenie najpierw odwykowe. W przeciwnym wypadku, albo poprostu sie zapije, albo odbierze sobie zycie. Co gorsza osoby takie bardzo często łączą alkohol z lekami i sa uzaleznione krzyzowo.
Władek, chocbys nie wiem jak rozumial taka osobe i starał sie ze wszystkich sił jej pomoc, to naprawde jest to raczej niemozliwe. Zeby komuś pomoc, to ta osoba musi tego chciec chociaz troszeczke.

Wychodzi więc na to, ze najwazniejsza jest pomoc drugiej osoby juz na początku choroby, zanim dojdzie do takich sytuacji z alkoholem.
20-02-2009 19:59
I o to mi chodzi teraz golden się z Tobą zgadzam wręcz trafiony zatopiony rozumiemy się wreszcie.Cały czas o tym mówię że nie wiem czy to depresja czy alkoholizm...?To wszystko tak daleko zaszło że szkoda gadać!
20-02-2009 20:14
Życzę wszystkim miłej nocy dobranoc.
20-02-2009 20:25
Wandeczko tak wcześnie chodzisz spać?
Koło Wawla.
21-02-2009 07:45
Cześć Wam
Właśnie, nie rozumiecie.Ale odbiegliśmy od tematu, bo nie każdy w depresji pije. Nie ma znaczenie co jest powodem picia. Jeśli ktoś chce pić, to powód może być błahy, albo jeszcze częściej nie ma go wcale. W części się z Golden zgadzam, że zanim zacznie się leczyć depresję u osoby pijącej, to musi ona przestać pić. To jest bardzo trudne, nie tylko ze względów psychicznych tej osoby, ale też ma duże znaczenie stan fizyczny. Człowiek wychodzący z "cugu" picia jest praktycznie podatny na każdy nawet najmniejszy bodziec psychiczny skierowany w jego stronę, wyolbrzymia, przeżywa z kilkakrotnym nasileniem i rozdrażnieniem uwagi kierowane pod jego adresem. Stany depresyjne są wielokrotnie nasilone, do tego dochodzą na prawdę duże dolegliwości fizyczne, które jeszcze bardziej potęgują tzw. "doła". To jest stan który, jeśli mu się pomoże przetrwać, a on będzie choć trochę chciał, to jest szansa, że przestanie. W trakcie trzeźwienia, jak i zresztą podczas picia, jeśli się chce pomóc, takiej osobie nie powinno się kierować uwag, typ: "a po coś pił, jak teraz cierpisz?", "czy to było potrzebne?". Musi mieć wtedy mocne wsparcie, a wzbudzać w poczucie winy i krzywdy, bo wierzcie mi ma takie!
Goleden, jak sama zapewne wiesz, skoro masz do czynienia z takimi osobami, to, że leczenie przymusowe przynosi mierne skutki, o ile nie odwrotne. Mylisz się także co do tego, że nie rozumiem takich osób. Stałem po drugiej stronie barykady niż Wy i to dość długi okres, przynajmniej w moim przekonaniu.Wyszedłem z tego SAM! Żadnego wsparcia!!! Z żadnej strony!!! Choć wszystkim się wydawało, że to robią, ale jednym zdaniem, czy czynem zawalali cały proces!
Wandeczko, ja nie napisałem, że spisałaś go na straty! Ale z taką osobą być i "być" to jest wielka różnica.
21-02-2009 08:36
Władek nie zrozumieliśmy się po prostu bo każdy broni swego zdania bo każdy wie że ma rację.A poza tym w każdym przypadku jest inaczej .Ja nie życzę nikomu takiej choroby nawet najgorszemu wrogowi
21-02-2009 08:38
Kasiu nie szłam spać tylko obejrzeć film a że chciałam być kulturalna ,więc się pożegnałam Dziś też wszystkim mówię dzień dobry ;)
Koło Wawla.
21-02-2009 08:54
Popatrz, cały czas twierdzisz, że się nie rozumiemy. Ale to chyba Ty nie rozumiesz o co mi chodzi i to jest ten problem. Chciałem Wam pokazać drugi punkt widzenia, jak taka osoba to widzi i co czuje, żeby przybliżyć Wam problem. Tłumaczenie, że każdy przypadek jest inny to nic innego jak ucieczka od problemu. Wiem co to żyć w takim stanie, ale też wiem co czują bliscy, przeszedłem jedno i drugie. Nie jest łatwo każdej ze stron. Twierdzisz, że każdy broni swojego zdania, to też jest błąd! Ja nie bronie swojego punktu widzenia, tylko chciałem Wam naświetlić jak to mniej więcej wygląda, ale widzę, że to bardziej prowadzi do upierania się przy swoim i do scysji, więc nie będę dalej drążył tematu.
21-02-2009 11:00
No i niech tak zostanie sorki że dopiero teraz odpisuję ale nie siedzę cały czas przy laptopie...Życzę Ci zdrowia
Dodawanie postów możliwe jedynie po zalogowaniu

STATYSTYKI

zdjęć7598
filmów425
blogów197
postów50485
komentarzy4204
chorób514
ogłoszeń24
jest nas18894
nowych dzisiaj0
w tym miesiącu0
zalogowani0
online (ostatnie 24h)0
Utworzone przez eBiznes.pl

Nasze-choroby.pl to portal, na którym znajdziesz wiele informacji o chorabach i to nie tylko tych łatwych do zdiagnozowania, ale także mających różne objawy. Zarażenie się wirusem to choroba nabyta ale są też choroby dziedziczne lub inaczej genetyczne. Źródłem choroby może być stan zapalny, zapalenie ucha czy gardła to wręcz nagminne przypadki chorób laryngologicznych. Leczenie ich to proces jakim musimy się poddać po wizycie u lekarza laryngologa, ale są jeszcze inne choroby, które leczą lekarze tacy jak: ginekolodzy, pediatrzy, stomatolodzy, kardiolodzy i inni. Dbanie o zdrowie nie powinno zaczynać się kiedy choroba zaatakuje. Musimy dbać o nie zanim objawy choroby dadzą znać o infekcji, zapaleniu naszego organizmu. Zdrowia nie szanujemy dopóki choroba nie da znać o sobie. Leczenie traktujemy wtedy jako złote lekarstwo na zdrowie, które wypędzi z nas choroby. Jednak powinniśmy dbać o zdrowie zanim choroba zmusi nas do wizyty u lekarza. Leczenie nigdy nie jest lepsze od dbania o zdrowie.

Wysokiej jakości bielizna męska już w sprzedaży. |